Karol Wójcicki "Z głową w chmurach"
Jego zdjęcia, zapowiedzi i filmiki z pewnością zna każdy pasjonat zjawisk astronomicznych, a jeśli nie, to powinien nadrobić zaległości. Karol Wójcicki bowiem zgromadził Ponad 100 tysięcy obserwatorów na swoim fanpage, na którym prezentuje swoje poczynania.
Jak sam przyznaje ma swoim blogu:
"Przynajmniej jedną noc w miesiącu spędza pod najciemniejszym, bieszczadzkim niebem fotografując Drogę Mleczną. Jednocześnie uwielbia leżeć na tarasie u siebie w domu, wypatrując sypiących z nieba meteorów".
To właśnie w podkarpackich górach prowadził ostatnie obserwacje.
Obserwacje astronomiczne w Bieszczadach
Wójcicki postanowił przejechać kawał Polski (jechał przez Śląsk), by rozłożyć w Biesach teleskop. Niebo w Bieszczadach jest oddalene od jasnych miast, a to pozwala dojrzeć obiekty na niebie jeszcze lepiej.
Udało się zobaczyć Drogę Mleczną i Airglow, czyli poświatę niebieską.
Dzień wcześniej Wójcicki prezentował Przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS. Pasjonat chętnie opowiada o swoich nocnych podróżach na swoim FP. Trzeba przyznać, że potrafi zarażać swoją pasją.