W związku z informacją, która pojawiła się w Internecie, a która dotyczyła potencjalnego zniszczenia willi przy ul. Dekerta 4 w Rzeszowie - wpisanej wraz z otoczeniem i ogrodzeniem do rejestru zabytków - zareagował Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Zastępca PWKZ w Rzeszowie podjął szybkie działania.
Na miejscu, od strony ul. PCK Pracownicy Urzędu zastali wycięte dwa narożne przęsła ogrodzenia, wycięte dwa drzewa oraz rozpoczętą wycinkę krzewów. Pocięte na kawałki drzewa oraz przęsła ogrodzenia, leżały już na pace samochodu firmy specjalizującej się w rozbiórkach. Jak twierdzą pracownicy WUOZ, \ właściciel nie posiadał żadnego pozwolenia na prace przy zespole willi.
Mężczyzna kierujący pracami przedstawił umowę, według której był zobowiązany do rozbiórki zabytkowej willi w terminie do 28 sierpnia. Został poinformowany, że prace prowadzone są nielegalnie i zagrożone karą finansową. Zaprzestał prac i odjechał z miejsca zdarzenia.
25 sierpnia urząd wydał decyzję wstrzymującą prace i będzie prowadził dalsze postępowanie w tej sprawie. W Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie złożone zostało także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, zgodnie z artykułem 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Pomimo zaistniałej sytuacji pracownicy WUOZ liczą na współpracę z właścicielem willi, celem uratowania tego ważnego dla miasta zabytku. Batalia o zabytkową willę trwa od kilku lat. W 2015 roku pojawiły się informacje, że w miejscu willi ma stanąć apartamentowiec. W 2017 roku budynek został wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków. Od tamtej pory nic się nie zmieniło.