Rolnicy wznawiają protest na Podkarpaciu
W 2023 roku rolnicy blokowali granice i drogi w wielu miejscach w województwie podkarpackim. Blokady zakończyły się, ponieważ podpisano porozumienie. To już pewne, w listopadzie 2024 roku rolnicy z Podkarpacia wznowią protesty. Rok temu sprzeciwiali się m.in. tranzytowi ukraińskiego zboża, które w ich opinii zalewało Polskę. Teraz będą protestować przeciwko kolejnym umowom Unii Europejskiej, które mogą wpłynąć na los polskich rolników, a przede wszystkim chcą przypomnieć rządowi o tym, że rządzący zapomnieli wypełnić warunków porozumienia zawartego z ministrem Czesławem Siekierskim. W nim znalazło się między innymi uruchomienie dopłat do kukurydzy, zwiększenie akcji kredytowych dla kredytów płynnościowych oraz utrzymanie podatku rolnego w wysokości z roku 2023.
ZOBACZ: Mapa aktywnych fotoradarów na Podkarpaciu
Gdzie i kiedy protesty rolników na Podkarpaciu?
Roman Kondrów z Podkarpackiej Oszukanej Wsi zapowiedział, że rolnicy wrócą do blokad dróg w województwie podkarpackim. Już 23 listopada rozpocznie się blokada drogi krajowej 28 przy wiadukcie kolejowym na wjeździe do Medyki. Zgromadzenie zostało już zgłoszone i ma potrwać do 31 grudnia. Ma mieć też charakter całodobowy. Protest polegać będzie na blokowaniu przejścia dla pieszych.
Będziemy blokować tiry, a samochody osobowe i autobusy będą przepuszczane, żeby płynność była zachowana - zapowiedzieli rolnicy.
To, jak zapewnia Roman Kondrów jest jedynie protestem ostrzegawczym i początkiem nacisku na polski rząd. Protest będzie trwał aż do wyjaśnienia sprawy niezrealizowanych obietnic ministra rolnictwa.
Tym razem tego przypilnujemy, bo do tej pory obiecywali wszystko, a potem nic z tego nie wynikało. Cały czas uważają, że wszystko jest dobrze, a prawda jest zupełnie inna, bo dalej jesteśmy wydutkani przez władzę – stwierdził.
Źródło: tokfm.pl