Powódź na Podkarpaciu
Zalane domy, ewakuacja mieszkańców, nieprzejezdne drogi, uszkodzone mosty. To skutki powodzi, która rozpoczęła się na Podkarpaciu w piątkowy wieczór. Strażacy mają ręce pełne pracy. Pomagają im koledzy ze świętokrzyskiego i Małopolski, na miejsce jadą też strażacy z Mazowsza. Na Podkarpaciu pracują też żołnierze WOT. Sytuacja jest trudna - nikt nie został ranny, ale straty finansowe są ogromne. Więcej informacji znajdziesz w artykule poniżej:
Powódź na Podkarpaciu: Ostrzeżenia hydrologiczne
Obecnie praktycznie w cłym regionie obowiązuje 1. stopień zagrożenia hydrologicznego:
"W obszarach występowania prognozowanych opadów burzowych, na mniejszych rzekach oraz w zlewniach zurbanizowanych, mogą wystąpić gwałtowne wzrosty poziomu wody i podtopienia. W zlewniach kontrolowanych, w przypadku wystąpienia szczególnie intensywnych opadów, istnieje możliwość przekroczenia stanów ostrzegawczych, a krótkotrwale także alarmowych. W ciągu dnia aktualnie występujące przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych mogą się jeszcze utrzymywać" - czytamy w komunikatach IMGW.
Powódź na Podkarpaciu: Są kolejne ostrzeżenia przed burzami
Niestety, meteorolodzy prognozują kolejne burze na Podkarpaciu. 28 czerwca obowiązuje alert 1. stopnia:
"Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 20 mm do 30 mm, oraz porywami wiatru do 80 km/h. Miejscami grad".
Niestety, ale 29 czerwca (poniedziałek) prognozowany jest alert wyższego, bo 2. stopnia:
"Prognozuje się wystąpienie opadów deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym, a w czasie burz także nawalnym. Prognozowana wysokość opadów od 40 mm do 50 mm, lokalnie do 60 mm. W burzy porywy wiatru do 100 km/h, miejscami grad".
Wniosek jest zatem jeden - na Podkarpaciu wciąż nie jest bezpiecznie.