Wiózł naczepę z arbuzami. Zaniepokoiły go odgłosy
Taka sytuacja napędziłaby strachu nawet osobom z nerwami ze stali. W nocy z 19 na 20 czerwca w Humniskach kierowca poslkiej ciężarówki wiozący arbuzy z Grecji postanowił zatelefonować na numer alarmowy. Twierdził, że z naczepy dochodzą niepokojące, prawdopodobnie ludzie, głosy. Na miejs u błyskawicznie pojawili się brzozowscy policjanci i strażnicy graniczni z Sanoka.
Pasażerowie na gapę ukryli się w arbuzach
Okazało się, że w naczepie podróżuje sześciu pasażerów na gapę:
- To 21-letnia kobieta posiadającą syryjski dokument wydawany uchodźcom oraz pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 36 lat bez dokumentów. Z pomocą tłumacza ustalono, że są to obywatele Syrii i Afganistanu - wyjaśnia Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej.
Obcokrajowcy byli zdrowi i w dobrej kondycji. Wyjaśnili, że do naczepy wsiedli na gapę jeszcze w Grecji. Pomogli im w tym przestępcy zajmujący się przemytem ludzi.
Wszystko było dobrze przygotowane - zatrzymani mieli przy sobie jedzenie, wodę i pieniądze na dalszą podróż. Celem ich podróży były Niemcy i Szwecja:
- Decyzją Sądu Rejonowego w Sanoku cudzoziemcy zostali umieszczeni na 3 miesiące w Strzeżonych Ośrodkach dla Cudzoziemców w Krośnie Odrzańskim oraz w Białej Podlaskiej - kwitują strażnicy graniczni.
Imigranci zatrzymani na Podkarpaciu w 2020 roku
Od początku 2020 funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali łącznie 55 obcokrajowców, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy i Słowacji w celach migracyjnych. Celem ich podróży była Europa Zachodnia.