- W piątek, 5 września, w Jeżowem na Podkarpaciu doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła dziennikarka Katarzyna Stoparczyk i 57-letni mężczyzna.
- Prokuratura wszczęła śledztwo, a wstępne ustalenia wskazują, że Skoda Octavia najechała na tył Skody Scala, co doprowadziło do śmierci pasażerów obu pojazdów.
- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci dziennikarki był uraz wielonarządowy, a mężczyzny – uraz czaszkowo-mózgowy.
Wypadek w Jeżowem na Podkarpaciu
Do tragicznego wypadku, w którym zginęła dziennikarka Katarzyna Stoparczyk i 57-letni mieszkaniec Podkarpacia doszło w piątek, 5 września. W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu przekazała informację o wszczęciu śledztwa przez podległą jej Prokuraturę Rejonową w Nisku.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że około godziny 14:45, na drodze ekspresowej S-19, kierujący samochodem marki Skoda Octavia, którym podróżowała Katarzyna Stoparczyk, najechał na tył pojazdu marki Skoda Scala.
Skoda Scala poruszała się z niewielką prędkością i została uderzona przez najeżdżający, jadący w tym samym kierunku pojazd Skoda Octavia. Śmierć poniosło dwóch pasażerów, którzy podróżowali na tylnych siedzeniach obydwu pojazdów – mówił nam prokurator Prokuratury Rejonowej w Nisku, Piotr Walkowicz.
Ujawniono szczegóły sekcji zwłok Katarzyny Stoparczyk
We wtorek odbyła się sekcja zwłok Katarzyny Stoparczyk i Jerzego Ch. Jak podaje TVN24, prokurator rejonowy przekazał mediom szczegóły po sekcji.
Wynika z niej, że przyczyną śmierci kobiety był uraz wielonarządowy wewnętrzny, natomiast mężczyzna zmarł z powodu urazu czaszkowo-mózgowego -przekazał dla TVN24 prokurator Piotr Walkowicz.
Dodatkowo, prokurator przekazał, że z ustaleń śledczych wynika, że kobieta w momencie wypadku miała zapięte pasy bezpieczeństwa.
Czynności cały czas trwają. Przesłuchiwani są świadkowie, gromadzony jest materiał dowodowy. Zbieramy wszystkie informacje i dowody, które umożliwią nam wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia – mówił prokurator.