Arkusze z matury 2024 w sieci
Pierwsze trzy dni tegorocznej matury 2024 były wyjątkowe pod kątem niemalże stuprocentowej skuteczności w publikowaniu zdjęć arkuszy maturalnych niedługo po rozpoczęciu egzaminów. We wtorek 7 maja, niecałą godzinę po otwarciu arkuszy w sieci można było znaleźć już wszystkie zadania. Za to same tematy wypracowania, które najbardziej interesują nie tylko maturzystów, polski internet znał już około 9.40. Podobnie było z egzaminem z matematyki i czwartkową maturą z języka obcego. Niedługo po godzinie 9.00, czyli rozpoczęciu matur, zdjęcia arkuszy maturalnych dostępne były w serwisie X.com (dawny Twitter).
ZOBACZ: Maturzyści po egzaminie z matematyki
Unieważniona matura z języka polskiego 2024
W przypadku matury z polskiego 2024, maturzysta, który zdecydował się zrobić zdjęcia arkusza i przesłać je dalej został szybko odnaleziony. Powodem była fotografia arkusza wraz ze swoim numerem PESEL. Zaś w przypadku egzaminu maturalnego z matematyki, dotarcie do maturzysty jest już trudniejsze, ponieważ po zdjęciach nie można już dojść do informacji, kto stoi za ich publikacją.
„Interia” poinformowała, że sprawa publikacji zdjęć arkusza maturalnego z matematyki zostanie zgłoszona na policję.
Zgłaszamy sprawę matematyki na policję i czekamy, czy coś uda się ustalić - mówił dla "Interii" Marcin Smolik.
Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła nam tę informację.
Zdjęcia arkusza pojawiły się po godzinie 9.00, gdy rozpoczęto egzamin. CKE w korespondencji mailowej z naszą redakcją zapewniła, że treść arkuszy chroniona jest do momentu startu matury z danego przedmiotu.
Ponadto informuję, że CKE nie przewiduje unieważnienia egzaminu - informowała naszą redakcję w środę dr Wioletta Kozak, kierownik Wydziału Egzaminów z Przedmiotów Kształcenia Ogólnego.
Co grozi za udostępnienie arkusza maturalnego?
Udostępnienie arkusza maturalnego w sieci może wiązać się ze sporymi problemami. W przypadku maturzystów, karą za podzielenie się zdjęciami arkusza jest unieważnienie egzaminu. Wówczas taka osoba mogłaby przystąpić do zdawania matury dopiero w następnym roku.
Jeżeli arkusz został udostępniony przez nauczyciela, to w tej sytuacji można mówić nie tylko o zwolnieniu dyscyplinarnym, ale i o odpowiedzialności karnej. Takie osobie można przedstawić zarzut ujawnienie informacji w związku z wykonywaną funkcją oraz bezprawne uzyskanie informacji (artykuły 266 i 267 Kodeksu karnego). Za to grozi pozbawienie wolności.