Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Pierwsze ustalenia prokuratury

2025-12-01 11:56

Jedną z przyczyn katastrofy śmigłowca pod Rzeszowem mogły być wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne. Tak wynika komunikatu Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dwaj mieszkańcy powiatu przeworskiego, którzy podróżowali helikopterem Robinson R44, zginęli na miejscu.

  • Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy śmigłowca pod Rzeszowem, w której zginęło dwóch znanych przedsiębiorców.
  • Wypadek miał miejsce w trudnym terenie leśnym, a helikopter zboczył z kursu, uderzając w drzewa.
  • Trudne warunki atmosferyczne, w tym gęsta mgła, mogły przyczynić się do tragedii, ale dokładna przyczyna wciąż jest badana.
  • Jakie są dalsze kroki śledztwa i kiedy poznamy wstępne ustalenia Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych?

Katastrofa helikoptera pod Rzeszowem. Prokuratura wszczęła śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania wypadku lotniczego, do którego doszło 29 listopada 2025 roku w miejscowości Cierpisz. Zginęli w nim dwaj mieszkańcy powiatu przeworskiego – 41-letni Mariusz S. oraz 44-letni Krzysztof S - bracia, znani przedsiębiorcy i właściciele firmy SupFol. 

Wstępne ustalenia wskazują, że wypadek wydarzył się w trudnym terenie leśnym, około 700 metrów od drogi między Malawą a Wolą Rafałowską. Helikopter Robinson R44, który leciał z Krosna z przystankiem w Zagorzycach w kierunku Przeworska, z nieznanych przyczyn zboczył z kursu.

Lecąc lekkim łukiem, tracąc wysokość zaczął zahaczać o czubki drzew, a następnie obniżając ciągle lot, około godziny 15.35 rozbił się w lesie - przekazuje zastępca prokuratora okręgowego Katarzyna Drupka.

Służby ratunkowe zostały powiadomione o zdarzeniu o godzinie 15:50, a pierwsze zastępy straży pożarnej dotarły na miejsce o 16:07. Z uwagi na trudne warunki terenowe ratownicy poruszali się pieszo z ręcznymi gaśnicami, wspomagani przez Wojsko Obrony Terytorialnej oraz strażaków na quadach. Na miejscu zastano palący się wrak helikoptera oraz ciała dwóch mężczyzn.

Pod nadzorem prokuratora przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia z udziałem członków Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli dokumentację dotyczącą helikoptera, pilota oraz przebiegu lotu, pobrano próbki paliwa i oleju, a wrak maszyny został zabezpieczony do dalszych badań. Ustalono także, że dzień przed wypadkiem helikopter przeszedł pozytywnie przegląd techniczny w specjalistycznej firmie.

Jak zaznaczyła prokuratura, do tej pory nie udało się ustalić jednoznacznej przyczyny katastrofy. Jednym z branych pod uwagę czynników są wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne – gęsta mgła ograniczała widoczność do kilkunastu metrów. 

Zgodnie z przepisami, PKBWL w terminie 30 dni od dnia wypadku, wyda wstępną opinię dotyczącą zdarzenia, która zostanie opublikowana na stronie internetowej Komisji - przekazuje prokuratura. 

Ciała zmarłych mężczyzn zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona  2 grudnia 2025 roku. 

Katastrofa samolotu w Radomiu