- Tragiczne wieści z Francji: 27-letni strażak-ochotnik z Podkarpacia zginął potrącony przez samochód pod Paryżem.
- Andrzej Janas z OSP Lublica, oddany ratownik i ceniony druh, zmarł mimo natychmiastowej pomocy służb.
- Koledzy z OSP żegnają „zawsze pogodnego i pełnego dobrej energii” strażaka.
Tragiczna śmierć strażaka z Podkarpacia we Francji
Jak informują francuskie media do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie, 29 listopada. W miejscowości Feucherolles — na zachód od Paryża, rozpędzony samochód potrącił 27-letniego Polaka z Podkarpacia, który stał na poboczu. Mimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Zmarły to Andrzej Janas — 27-letni stażak ochotnik z OSP Lublica, który poświęcał się służbie i ratowaniu innych. Druhowie z głębokim żalem wspominają go jako człowieka zawsze pogodnego i gotowego do pomocy.
Trudno uwierzyć, że już go nie zobaczymy. Jego uśmiechu — szczerego, zaraźliwego, takiego, który potrafił rozjaśnić nawet najcięższy dzień. Był wyjątkowym człowiekiem: zawsze pogodny, zabawny, pełen dobrej energii - czytamy na profilu OSP Lublica.
Jak dodają, - Pozostanie w naszej pamięci jako ktoś, kto nie tylko służył ludziom, ale także sprawiał, że świat wokół stawał się lepszy i jaśniejszy.