Zima zaatakuje w styczniu
To już niemal pewne, że w długi weekend spowodowany świętem Trzech Króli będziemy świadkami kolejnego ataku zimy. Ten jednak nie wystąpi w całej Polsce. Kraj zostanie podzielony na pół. W rejonach, gdzie zrobi się chłodniej może spaść nawet kilka centymetrów śniegu, a niska temperatura sprawi, że świeży biały puch nie stopnieje od razu. Dla miłośników zimy to dobre wieści, ale złe dla kierowców. Warunki na drogach pogorszą się, a w czasie długiego weekendu może mieć to kolosalne znaczenie.
Gdzie zaatakuje zima w styczniu?
Jak podaje dobrapogoda24.pl prognozy wskazują, że opady śniegu wystąpią głównie na północy, wschodzie i północnym wschodzie kraju, czyli w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskich, mazowieckim, lubelskim. Na opady śniegu mogą liczyć także mieszkańcy Podkarpacia i Świętokrzyskiego. Kiedy zima zaatakuje?
- Epizod zimowy w Polsce przyniesie front atmosferyczny, jakie przejdzie z zachodu na wschód kraju między 6/7 stycznia. Front przyniesie opady deszczu, które w chłodniejszym obszarze powietrza zaciągniętym przez poprzedzający cyklon z frontem przejdzie w deszcz ze śniegiem i śnieg – informują eksperci.
I dodają, że „śnieg do końca dnia w piątek 06.01 popada, od województwa pomorskiego i kujawsko pomorskiego po podkarpackie, lubelskie, mazowieckie i częściowo świętokrzyskie oraz warmińsko mazurskie, przy czym nie wszędzie powstanie pokrywa śnieżna. W nocy z piątku na sobotę słabnący front przesuwanie się bardziej na wschód kraju, w tym na Podlasie”.
Śnieg przyniesie zimniejsze temperatury
Wraz ze śniegiem przyjdą niskie temperatury. Podobnie jak z opadami śniegu, mróz nie obejmie całego kraju.
- Ujemna temperatura przez całą dobę utrzyma się na północy i północnym wschodzie Polski. Najzimniej ma być na Podlasiu, zwłaszcza na Suwalszczyźnie – czytamy w prognozie.
Jak zapewniają eksperci, że ten atak zimy nie potrwa długo, a w kolejnych dniach następnego tygodnia wrócą dodatnie temperatury.
Źródło: dobrapogoda24.pl