Spis treści
Ropopochodna plama na powierzchni Wisłoka
W środę w godzinach wieczornych rzeszowscy strażacy otrzymali informację o nietypowej plamie na Wisłoku w okolicach Mostu Zamkowego. Na rzece pojawiła się oleista plama.
W środę 13 czerwca o godzinie 20.34 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że na rzece Wisłok w okolicach Mostu Zamkowego znajduje się plama substancji ropopochodnej o długości 50 metrów i szerokości 1 metra, tworząca film olejowy na powierzchni. Substancja ta spływała z dwóch kanałów burzowych odprowadzających wody deszczowe z pobliskiego parkingu do rzeki – przekazuje kpt. Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
Polecany artykuł:
Skąd wzięła się plama na Wisłoku?
Na miejscu zdarzenia pracowało dziewięciu strażaków, którym w nieco ponad półtorej godziny udało się zlikwidować ropopochodną substancję. Skąd wzięła się plama na Wisłoku?
Strażacy zabezpieczyli wloty kanałów burzowych przy pomocy rękawów sorpcyjnych. Plamę zlikwidowano przy pomocy neutralizatora. W działaniach brały udział dwa pojazdy Państwowej Straży Pożarnej. Działania trwały nieco ponad półtorej godziny. Plama pochodziła prawdopodobnie z wycieku z samochodu znajdującego się na pobliskim parkingu – dodaje kpt. Jan Czerwonka.
ZOBACZ: SALMONELLA W RZESZOWSKIEJ RESTAURACJI