Amazoński wirus Oropouche pojawił się w Europie
Odnotowane w czerwcu i lipcu przypadki dotyczyły Hiszpanii (12), Włoch (5) i Niemiec (2). Osiemnaście spośród zakażonych osób odwiedziło wcześniej Kubę, a jedna - Brazylię.
Gorączka Oropouche jest chorobą odzwierzęcą wywoływaną przez wirus Oropouche (OROV). Do tej pory ogniska choroby OROV zgłoszono w kilku krajach Ameryki Południowej, Ameryki Środkowej i Karaibów; wystąpiły w Brazylii, Boliwii, Kolumbii, Peru, a ostatnio na Kubie. Od stycznia zgłoszono w tych obszarach ponad 8000 przypadków.
Choroba jest przenoszona na ludzi głównie poprzez ukąszenia zakażonych meszek (Culicoides paraensis); jednak wirusa Oropouche mogą rozprzestrzeniać również niektóre gatunki komarów.
Będąca głównym wektorem meszka jest szeroko rozpowszechniona w obu Amerykach (od północnych stanów USA do Argentyny), ale nie występuje w Europie. Nie wiadomo na razie, czy europejskie meszki lub komary mogą przenosić OROV, w każdym razie ryzyko zakażenia w warunkach europejskich uważane jest za niskie. Natomiast w przypadku obywateli UE podróżujących do obszarów epidemii w Ameryce Południowej i Środkowej lub tam zamieszkujących ryzyko jest obecnie oceniane jako umiarkowane.
Czy zakażeni mogą zarażać amazońskim wirusem?
Objawy wirusowej choroby Oropouche to gorączka z bólem głowy, nudnościami, wymiotami, bólem mięśni i stawów, a czasami poważniejszymi objawami.
Rokowanie co do wyzdrowienia jest dobre, a przypadki śmiertelne - rzadkie. Nie ma szczepionek zapobiegających chorobie ani specyficznych leków – leczenie jest objawowe.
Dotychczas nie odnotowano przypadku bezpośredniego zakażenia człowieka przez człowieka. Natomiast brazylijskie Ministerstwo Zdrowia niedawno zgłosiło sześć możliwych przypadków przeniesienia choroby OROV z matki na dziecko w czasie ciąży. Najnowsze dane sugerują, że zakażenie OROV w czasie ciąży może prowadzić do poważnych skutków, w tym poronienia, oraz problemów rozwojowych i deformacji płodu. Nadal nie potwierdzono tego ostatecznie - trwają badania.
Biorąc jednak pod uwagę potencjalnie szkodliwy wpływ wrodzonego zakażenia OROV i fakt, że obszary dotknięte OROV są również klasyfikowane jako regiony z obecną lub wcześniejszą transmisją wirusa Zika, zaleca się kobietom w ciąży przestrzeganie zaleceń dotyczących podróży związanych zarówno z OROV, jak i wirusem Zika, ze względu na podobne powiązane ryzyka.
-Ryzyko zakażenia wirusem OROV u obywateli podróżujących do lub zamieszkujących na obszarach epidemicznych w Ameryce Południowej, Ameryce Środkowej i na Karaibach jest obecnie oceniane jako umiarkowane – stwierdziło ECDC w oświadczeniu. Jednak ryzyko wzrasta u osób odwiedzających obszary silnie dotknięte, szczególnie w północnych stanach Brazylii, w regionie Amazonii, i/lub osób niepodejmujących odpowiednich środków ochrony osobistej.
Zwiększona świadomość wśród pracowników służby zdrowia na temat podróżnych powracających z obszarów z aktywną transmisją wirusa OROV, w połączeniu z odpowiednimi możliwościami diagnostyki laboratoryjnej, są niezbędne do wczesnego wykrywania przypadków związanych z podróżą. Ponieważ objawy choroby OROV mogą być podobne do objawów innych zakażeń arbowirusowych, takich jak denga, chikungunya lub Zika, badania laboratoryjne na obecność wirusa OROV należy wykonać, gdy inne testy na choroby o wspólnej etiologii są ujemne.
ZOBACZ: TO MIEJSCE NA PODKARPACIU MIAŁO ZAPAŚĆ SIĘ POD ZIEMIĘ. MÓWIĄ O TYM LEGENDY