- W Tarnobrzegu uczeń szkoły podstawowej przyniósł do szkoły maczetę, co doprowadziło do interwencji policji.
- Ósmoklasista miał zaatakować woźnego, który próbował go zatrzymać, uderzając go tępą częścią maczety.
- Interweniujący mężczyzna nie odniósł obrażeń, w szpitalu przeszedł obdukcję.
Uczeń wszedł do szkoły z maczetą
W poniedziałek o godzinie 8:30 policjanci zostali wezwani do szkoły podstawowej numer 7 w Tarnobrzegu. Z przekazanych informacji wynikało, że uczeń ósmej klasy przyniósł do szkoły maczetę.
– Jeden z pracowników podjął interwencję. 14-letni chłopak zaatakował w trakcie tej interwencji trzonem maczety mężczyznę i uciekł ze szkoły – opisuje podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona z tarnobrzeskiej policji.
Kilka minut po zajściu został zatrzymany przez policyjny patrol. Funkcjonariusze odnaleźli maczetę.
– Chciałabym podkreślić, że nikt nie odniósł obrażeń w postaci ran ciętych. Ustaliliśmy, że 14-latek był trzeźwy, wstępnie wykluczono, aby był pod działaniem środków odurzających – zaznacza podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona.
W poniedziałek, policjanci wykonywali oględziny miejsca zdarzenia. Na miejscu pracowało około 20 funkcjonariuszy.
– Wykonali dokumentację fotograficzną, zabezpieczyli monitoring szkolny i w dalszym ciągu wybierany jest materiał dowodowy. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie – mówi oficer prasowa.
Chłopiec przebywa w policyjnej izbie dziecka w Rzeszowie. We wtorek, 16 grudnia przeprowadzone zostaną czynności w sądzie.
Polecany artykuł: