Spis treści
- Za taką jazdę dostaniesz 500 zł mandatu. Policja nie będzie pobłażliwa
- "Jazda na zderzaku" na celowniku policji
Za taką jazdę dostaniesz 500 zł mandatu. Policja nie będzie pobłażliwa
Niewątpliwie jazda na trasach szybkiego ruchu znacząco różni się od podróżowania po zwykłych drogach krajowych. Prędkości na autostradach i ekspresówkach są zdecydowanie wyższe, co wymaga od kierowców nieco innego stylu jazdy. Jedną z najważniejszych zasad, o których często przypomina policja, a także eksperci od ruchu drogowego, jest zachowanie odpowiedniego dystansu. Bezpieczna odległość od poprzedzającego nas pojazdu w wielu sytuacjach może okazać się kluczowa.
Statystyki nie kłamią. Jedną z najczęstszych przyczyn wypadków jest niezachowanie bezpiecznego dystansu. Ważna jest prawidłowa ocena odległości przy prędkości z jaką się poruszamy, ale ta kwestia jest także zawarta w przepisach. Jak możemy przeczytać, minimalna odległość pomiędzy dwoma samochodami powinna wynosić połowę prędkości mierząc w metrach. Nie wymaga to od nas skomplikowanych obliczeń. Podróżując z prędkością 140 km/h powinniśmy zachować 70-metrowy odstęp od jadącego przed nami samochodu. W takich sytuacjach pomocne mogą okazać się przydrożne słupki, rozstawione co 100 metrów.
"Jazda na zderzaku" na celowniku policji
Niektórym kierowcom może się wydawać, że policja nie przygląda się zbytnio odległości pomiędzy samochodami. Jest to jednak błędne przekonanie. Funkcjonariusze są w stanie sprawdzić przerwę, jaka dzieli pojazdy, a służą im do tego mierniki prędkości. Pojawiły się już także fotoradary, które mają możliwość mierzenia wymaganej odległości. Niepotwierdzone są jednak informacje, czy ta funkcja została już uruchomiona. Za niezachowanie odpowiedniego dystansu grozi nam mandat. Z jaką kwotą musimy się liczyć? To od 300 do 500 złotych i dodatkowo pięć punktów karnych. Dużo poważniejsze od mandatu, mogą być jednak konsekwencje wynikające z ewentualnego wypadku. Przy wysokich prędkościach nietrudno o chwilę nieuwagi i błąd kierowcy. Jazda „na zderzaku” może się skończyć źle nie tylko dla nas.
ZOBACZ: MIAŁ W DOMU MATERIAŁY WYBUCHOWE, GRANATY I BROŃ. GROZI MU WIĘZIENIE