Niespodziewany gość na kolacji u niedźwiedzi
Są urocze i puchate, ale lepiej nie spotkać ich na swojej drodze. Bieszczadzkie niedźwiedzie warto za to podziwiać w sieci. Pracownicy bieszczadzkich lasów chętnie dzielą się materiałami wideo i zdjęciami z fotopułapek z misiami w roli głównej. Ostatni filmik Nadleśnictwa Cisna przykuł uwagę internautów nie za sprawą niedźwiedzi, choć to te było widać na pierwszym planie...
"Jeszcze jeden film z niedźwiedziej kolacji. A widzicie kto się przygląda zza drzewa? Żal mu pewnie..." - pyta leśniczy.
Wypatrzenie niespodziewanego gościa wcale nie jest łatwe. Ten dobrze wie, jak ukryć się w lesie, a mowa o wilku, który czai się za zaroślami. Choć jest sprytny i zwykle działa w grupie, nawet i on nie odważył się zaczepić niedźwiedzia.
Wilki w Bieszczadach
Zdarza się, że wilki atakują bieszczadzkie misie. Kilka lat temu furorę w sieci robił filmik z Baligrodu. Niedźwiedzicę z młodymi zaatakowała wataha. Świadkiem zdarzenia był leśniczy, który zdecydował się stanąć w obronie niedźwiedzi - krzyknął głośno "Nieeee, zostawcie!" i spłoszył wilki, a miś zmierzył go wzrokiem i zdawał się dziękować za uratowanie życia.
Filmik można zobaczyć poniżej: