Ta wyspa na Jeziorze Solińskim to wielka atrakcja Podkarpacia. Turyści muszą mieć szczęście, bo nie zawsze można ją podziwiać

• Na Jeziorze Solińskim pojawiła się „Wyspa Okresowa”, której obecność zależy od poziomu wody.
• Zjawisko to, choć znane mieszkańcom, zaskakuje przyjezdnych i staje się dodatkową atrakcją Bieszczadów.
• Odkryj, dlaczego ta wyjątkowa wyspa pojawia się tylko czasami i co sprawia, że jest tak popularna.

Ta wyspa na Jeziorze Solińskim to wielka atrakcja Podkarpacia. Jej obecność jest uzależniona od pogody 

Jezioro Solińskie, nazywane często „bieszczadzkim morzem”, od lat jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na Podkarpaciu. Każdego sezonu przyciąga tłumy turystów spragnionych kontaktu z naturą, malowniczych widoków i wodnych atrakcji. Choć sam zbiornik wodny zachwyca o każdej porze roku, to zdarza się, że w krajobrazie pojawia się szczególny element, wzbudzający ogromne zainteresowanie przyjezdnych – tzw. Wyspa Okresowa.

To niezwykłe zjawisko nie jest niczym nowym dla mieszkańców Bieszczadów czy osób regularnie spędzających czas nad Soliną. Dla nich widok niewielkiej wyspy, wynurzającej się z wody pomiędzy zaporą w Solinie a Polańczykiem, nie stanowi już większej sensacji. Inaczej sprawa wygląda w przypadku turystów odwiedzających to miejsce po raz pierwszy. Wtedy pojawiają się pytania o jej pochodzenie i zdziwienie, że krajobraz jeziora potrafi się tak dynamicznie zmieniać.

W ostatnich tygodniach, ze względu na długotrwały brak obfitych opadów deszczu, poziom wody w zbiorniku znacznie się obniżył, a Wyspa Okresowa ponownie stała się widoczna. To nie pierwszy raz, gdy latem można ją zobaczyć – podobne sytuacje miały miejsce także w poprzednich latach. Wyspa przyciąga uwagę nie tylko swoim nagłym pojawieniem się, lecz także tym, że dostęp do niej jest stosunkowo łatwy. Wielu turystów chętnie podpływa w jej okolice rowerami wodnymi, kajakami czy łodziami, traktując to jako dodatkową atrakcję pobytu nad jeziorem.

Turyści muszą mieć szczęście, bo nie zawsze można podziwiać Wyspę Okresową 

Fenomen Wyspy Okresowej jest naturalny i ściśle związany z warunkami hydrologicznymi oraz pogodą. Jej obecność zależy bowiem od poziomu wód w największym sztucznym zbiorniku w Polsce. Dzięki temu krajobraz Soliny nieustannie się zmienia – raz zachwyca rozległą taflą wody, innym razem zaskakuje wynurzającymi się fragmentami lądu.

Co ciekawe, Wyspa Okresowa nie jest jedyną wyspą, jaką kryje w sobie Jezioro Solińskie. Łącznie znajduje się tu aż cztery takie obiekty, z czego trzy są stałe.

Największą z nich jest Wyspa Duża, zwana również Wyspą Energetyka. To wyjątkowe miejsce nad Soliną, gdzie można nie tylko wypocząć, ale także zatrzymać się na nocleg. Na turystów czekają tu domki letniskowe, pole namiotowe, a nawet możliwość dostania się samochodem – dzięki przeprawie promowej.

Kolejna z wysp to Wyspa Skalista, usytuowana w okolicach Teleśnicy. W przeciwieństwie do Wyspy Dużej nie została zagospodarowana turystycznie – niemal w całości porośnięta lasem, kusi przede wszystkim tych, którzy szukają ciszy, odosobnienia i bezpośredniego kontaktu z naturą. Jej dziki charakter sprawia, że jest mniej popularna, ale niezwykle ceniona przez miłośników spokojnych wypraw.

Na szczególną uwagę zasługuje też Wyspa Zajęcza – jedna z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji na jeziorze. Ze względu na dogodne położenie jest widoczna zarówno z okolic zapory w Solinie, jak i z Polańczyka. Dzięki temu stała się charakterystycznym punktem krajobrazu, często uwiecznianym na fotografiach i pocztówkach.

Każda z tych wysp ma swój unikatowy charakter, ale to właśnie pojawienie się Wyspy Okresowej budzi największe emocje. Wynurza się niespodziewanie i sprawia, że krajobraz Soliny staje się jeszcze bardziej różnorodny i intrygujący. Można więc powiedzieć, że turystom, którzy chcą ją zobaczyć, potrzebne jest nieco szczęścia – bo jej obecność zależy wyłącznie od warunków pogodowych i poziomu wód w zbiorniku.

ZOBACZ: Solina. Najwyższa tama w Polsce