Historia tych maluchów wyciska łzy. W styczniu do tarnobrzeskiego pogotowia opiekuńczego zgłosiła się 25-latka. Kobieta przyprowadziła ze sobą czterech synów w wieku od roku do sześciu lat. Powiedziała, że dłużej nie może się nimi opiekować i chce ich tu zostawić. Tarnowski magistrat poinformował, że chłopcy byli wystarszeni i wymagali pomocy lekarskiej, ale szybko udało się zdobyć ich zaufanie, a w poszukiwania rodziny zastępczej zaangażował się sam włodarz miasta.
Nakręcono nawet film, który miał pomoc maluchom. Zobaczycie go tutaj:
Chłopcy trafią do Mielca
Udało się! Dziś chłopcy trafią do rodziny zastępczej w Mielcu. Ta już poznała się z dzieciakami, a właśnie teraz załatwiane są wszystkie formalności. Jak poinformował nas rzecznik Tarnowa, to pełnoprawna rodzina zastępcza po wszystkich kursach. Dzieci otrzymają w Mielcu między innymi dalszą pomoc psychologiczną, a aspekt finansowy będzie leżał po stronie Tarnowa.
Trzymamy kciuki za dalszą przyszłość chłopców. Życzymy im, żeby uśmiech już nigdy nie schodził z ich twarzy!
Polecany artykuł: