Strzelanina w Kniażycach na Podkarpaciu

i

Autor: Podkarpacka Policja

Wydarzenia

Strzelanina w Kniażycach na Podkarpaciu. Sprawcy usłyszeli zarzuty

2025-02-19 14:38

Sprawcy strzelaniny w Kniażycach zostali przekazani polskim służbom. We wtorek 18 lutego dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty, a w środę 19 lutego sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt. 40-letni Grzegorz B. i 35-letni Rafał P. mieszkańcy województwa podkarpackiego najbliższe miesiące spędzą w areszcie.

Przekazanie więźniów i zarzuty za strzelaninę w Kniażycach

Na przejściu granicznym w Barwinku na Podkarpaciu w poniedziałek 10 lutego doszło do przekazania więźniów. Słowackie służby przekazały dwóch mężczyzn podejrzanych o udział w strzelaninie w miejscowości Kniażyce, która miała miejsce 20 grudnia 2024 roku.

Prokurator Marta Pętkowska z przemyskiej prokuratury przekazała nam, że we wtorek 40-letni Grzegorz B. i 35-letni Rafał P. mieszkańcy województwa podkarpackiego usłyszeli zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Lernika M.

Dopuścili się tego poprzez oddanie w jego kierunku z bliskiej odległości strzałów z broni palnej i spowodowanie obrażeń ciała w postaci rany lewego stawu skokowego z uszkodzeniem tętnicy piszczelowej i nerwu piszczelowego, które naruszyły czynności narządów pokrzywdzonego na okres powyżej 7 dni – powiedziała prok. Marta Pętkowska.

ZOBACZ: Po strzelaninie w Kniażycach podkarpacka policja prowadziła obławę

Nie przyznali się do winy

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia przestępstwa. Jeden z nich złożył wyjaśnienia, które podlegają weryfikacji, drugi skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

We wtorek 18 lutego zostały skierowane wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. W środę 19 lutego sąd przychylił się do wniosków – dodała prok. Marta Pętkowska.

Przypomnijmy, że do strzelaniny doszło w piątkowy wieczór 20 grudnia 2024 roku w Kniażycach. Wówczas napastnicy weszli na posesję i oddali strzału w kierunku pokrzywdzonego. Sprawcy byli w kamizelkach kuloodpornych, a gdy Lernik M., mężczyźni oddalili się z miejsca.

Kilka dni po zdarzeniu słowacka policja zatrzymała podejrzanych. Ich uwagę zwrócił zaparkowany w zamkniętej uliczce samochód z pękniętą szybą. Okazało się, że tym pojazdem poza granicę Polski uciekli sprawcy strzelaniny.

Tak wygląda grób Witolda Paszta. Wzruszający widok