Do zdarzenia doszło jeszcze w niedzielę. W rejonie Sanoka funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z Ustrzyk Górnych i Sanoka zatrzymali do kontroli drogowej osobowego opla na ukraińskich numerach. Za jego kierownicą siedziała kobieta, obywatelka Ukrainy, obok niej młody mężczyzna, który wylegitymował się litewskim prawem jazdy o litewskim dowodem osobistym. Jak ustalili mundurowi, przedstawione dokumenty były fałszywe, a mężczyzna to obywatel Ukrainy z zakazem wjazdu do strefy Schengen.
- Jak się wkrótce okazało, cudzoziemiec pieszo przekroczył granicę w Bieszczadach. Przez wiele godzin, w trudnych warunkach zimowych przedzierał się przez górski i zalesiony teren. W umówionym wcześniej miejscu, pojazdem, czekała na niego kurierka, która miała zapewnić mu dalszy transport na zachód Europy- mówi Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
CZYTAJ TAKŻE: RZESZÓW. Uwaga kierowcy! Dziś (16.12) na Wierzbowej natraficie na utrudnienia
Został przekazany z powrotem na Ukrainę
Mężczyzna usłyszał zarzut nielegalnego przekroczenia granicy oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu, został przekazany z powrotem na Ukrainę. O losie kurierki, która usłyszała zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy, zdecyduje sąd.
Od początku roku straż graniczna z regionu zatrzymała już ponad 220 cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli podkarpacki odcinek granicy z Ukrainy i Słowacji do Polski. Zatrzymanych zostało także 24 organizatorów nielegalnych przekroczeń granicy.
Polecany artykuł: