19 stycznia policjanci z komisariatu na osiedlu Baranówka sprawdzali rzeszowskie pustostany pod kątem przebywania w nich bezdomnych. Niestety, trafili na zwłoki 45-latka. Wstępne ustalenia wykazały, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie, natomiast mogło dojść do wychłodzenia organizmu, co ostatecznie ma wyjaśnić sekcja:
- Miejsce znalezienia zwłok zostało poddane oględzinom, które pod nadzorem prokuratora przeprowadził funkcjonariusz pionu dochodzeniowo-śledczego oraz technik kryminalistyki. Decyzją prokuratora, ciało zmarłego zabezpieczono do dalszych badań sekcyjnych. Jeżeli badanie potwierdzi, że przyczyną zgonu było wychłodzenie, będzie to pierwszy przypadek odnotowany w tym roku na Podkarpaciu - wyjaśnia Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
I dodaje, że zima to trudny czas dla bezdomnych i potrzebujących. Służby stale zwracają uwagę na miejsca, gdzie bezdomni mogą szukać schronienia przed zimnem. Są to zazwyczaj opuszczone budynki, altany na ogrodach działkowych, czy kanały ciepłownicze. Jednak nie zawsze pomoc przyjdzie na czas:
- Dlatego apelujemy: nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Nie pozostawajmy obojętni na losy tych wszystkich, którym może grozić zamarznięcie. By uratować komuś życie, czasami wystarczy jeden telefon pod nr alarmowy 112, numer alarmowy Straży Miejskiej 986 lub numer infolinii 987. Miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne można również zgłosić za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożenia Bezpieczeństwa - wylicza Szeląg.
Miejsca noclegowe dla bezdomnych na Podkarpaciu
Policja przypomina też, że 987 to bezpłatna całodobowa infolinia działająca przy Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Pod tym numerem można uzyskać informacje m.in. na temat placówek przygotowanych do przyjęcia osób w sezonie jesienno-zimowym oraz zgłosić potrzebę udzielenia pomocy osobie zagrożonej.
