Teoretycznie w Polsce obowiązuje zakaz wychodzenia z domów poza sytuacjami, które naprawdę tego wymagają, czyli zakupy, wizyta w aptece lub praca. Dozwolone są też spacery z dala od innych ludzi. W teorii też bezwzględnie trzeba przestrzegać zasad nałożonej przez sanepid kwarantanny, czyli nie przekraczać progu swojego domu ani na minutę. Porządku pilnuje policja i nakłada surowe kary, bo nawet 30 tysięcy złotych mandatu. I znowu, w teorii wszystko powinno się zgadzać, a zachorowań powinno być coraz mniej i to tylko i wyłącznie przez ludzką głupotę.
Jak mieszkańcy Podkarpacia łamią kwarantannę?
W tym tygodniu policjanci z Kolbuszowej informowali o przypadku złamania kwarantanny przez mężczynę, który wyszedł do sąsiada. To nie jedyby taki przypadek w naszym regionie.
Wczoraj jedna z naszych redaktorek rozmawiała z kurierem pracującym dla jednej z dużych sieci meblowych. Okazuje się, że przedwczoraj jeden z klientów zamówił dostawę z wniesieniem do jednego z rzeszowskich akademików. Na szczęście kurier w porę zorientował się, że zamawiający odbywa kwarantannę, mebli nie wniósł i wrócił do siedziby firmy.
Podobnych przykładów bezmyślności można szukać na lokalnych grupach na FB. W powiecie leżajskim na przykład młoda osoba pyta dziś internautów, czy może zorganizować swoją 18-stkę, bo przecież zaproszenia przekazała już jakiś czas temu, wszystko jest już przygotowane, a prawo nie działa wstecz. Na szczęście komentujący nie zostawili na nastolatce suchej nitki.
Kłamą też na porodówkach. Pro-Familia na przykład miała przypadek rodzącej, która przyszła do szpitala z mężem i zataiła, że ten odbywa kwarantannę. Sprawa trafiła do prokuratury. Pisaliśmy o tym w artykule poniżej.
Zastanawiać może, kiedy wreszcie zrozumiemy, jak ważne jest pozostanie w domach i słuchanie zaleceń służb. Czy dopiero wtedy, gdy na koronawirusa umrze ktoś z naszych bliskich? Dziadkowie? Rodzice? A może nasze dzieci? Zagranczne przykłady pokazują, że i wśród najmłodszych dochodzi do śmierci.
Dlatego apelujemy - bądźmy rozsądni. Nie szkodźmy sobie i innym.