Tą sprawą zajmowali się policjanci z komisariatu w Sokołowie Małopolskim. Ktoś od blisko roku ze składu materiałów budowlanych na jednej z prywatnych posesji kardł elementy instalacji wodnej i kanalizacyjnej. Ostatnia kradzież zdarzyła się w ubiegłym tygodniu. Złodzieja udało się wreszcie złapać.
Podejrzewanym okazał się 66-latek z tej samej gminy. W rozmowie z policjantami twierdził, że z kradzieżami nie ma nic wspólnego. Wydały go jednak łupy, kóre wciąż posiadał:
- W ubiegły piątek zjawili się w miejscu jego zamieszkania. 66-latek zaprzeczył, aby miał związek z kradzieżami. Jednak podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli na jego posesji elementy instalacji wodno-kanalizacyjnej. Pokrzywdzony potwierdził, że są one jego własnością - wyjaśnia Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
Nie wiadomo, co 66-latek chciał zrobić ze skradzionymi przedmiotami i co zrobił z tym, co przywłaszczał sobie przez kilka miesięcy. Można się domyślać, że je sprzedawał. Taki "biznes" ma jednak nieciekawy finał, bo seniorowi grozi do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: