W połowie lipca prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki odniósł się do zachowania Rosjan i Białorusinów, którzy zdecydowali się zniszczyć polski cmentarz żołnierzy Armii Krajowej. Jak stwierdził - To jest próba wpisania się w sowiecką, postsowiecką, rosyjską propagandę, w której żołnierze polscy z roku 1920, a nawet wspólnie walczący obywatele II Rzeczypospolitej pochodzenia polskiego i białoruskiego walczyli z najeźdźcą – mówił. Niszczenie grobów nazwał prowokacją w kierunku Polski. Jego słowa doczekały się odpowiedzi ze strony rosyjskiego deputowanego Andrieja Kolesnika.
Rosyjski deputowany: Polacy kompletnie oszaleli
Andriej Kolesnik jest deputowanym Dumy Państwowej z obwodu kaliningradzkiego. W swoim wpisie na Telegramie napisał między innymi, że „Polacy kompletnie oszaleli, ich ewolucja poszła w przeciwnym kierunku”.
- Lubisz mieszkać na ziemiach odzyskanych przez Armię Czerwoną? Czy nigdzie nie kłuje? Nie masz wyrzutów sumienia? Tak więc, gdy Niemcy zaczną odbierać ziemie przodków, a tak będzie, to nie wiem, kto z Polaków będzie ich sojusznikiem. Biorąc pod uwagę stosunek całego świata do Polaków. Świat nie lubi dwóch narodów, Anglików i Polaków. Jeden kraj będzie wkrótce Atlantydą, a drugi Parkiem Jurajskim – napisał Kolesnik.
Rosyjski deputowany grozi Polsce? „Tym razem Rosja nie przyjdzie na ratunek”
- Swego czasu Polakom zabroniono podróżować z Aryjczykami w środkach transportu publicznego, a na drzwiach restauracji, kin i parków widniały napisy: "Zakaz wstępu psom i Polakom!". Uznano to za przestępstwo na tle rasowym. Czy chcą do tego wrócić? Myślę, że wiele osób wolałoby, aby Polacy wrócili na tę pozycję. I tym razem Rosja nie przyjdzie na ratunek – dodał deputowany.
We wpisie możemy przeczytać, że „Polska nie przetrwa kolejnej redystrybucji”. - Ich pierwszą stolicą było Gniezno, drugą - Kraków, trzecią - Warszawa, a prawdopodobnie czwartą będzie Berlin. Dla nas to bez różnicy – napisał Rosjanin.
Polecany artykuł: