Powiew wiosny w Polsce?
Pierwsze oznaki wiosennej przerwy w niemalże środku zimy mogliśmy obserwować w środę 24 stycznia, gdy do Polski dotarło powietrze znad zwrotnikowych obszarów Antlantyku. Wówczas w większości regionów termometry wskazywały ok. 8 stopni Celsjusza. Zaś na zachodnich krańcach kraju można było zaobserwować wartości od 10 do nawet 13 stopni Celsjusza. To wiosenne temperatury, które wcale nie dziwiłyby, gdyby kartka w kalendarzu wskazywała marzec, lub kwiecień. Jak wskazują eksperci – to dopiero początek!
ZOBACZ: To perła leśnej podkarpackiej architektury. Odzyska dawny blask
To będzie „anomalia ekstremalna”
Środa 24 stycznia był najcieplejszym dniem od początku roku. - Jednak w przyszłym tygodniu może być jeszcze cieplej. Nad Polskę dotrze kolejna porcja łagodnego powietrza z dalekiego południa – informują eksperci z portalu Twojapogoda.pl.
W drugiej połowie tygodnia termometry mogą miejscami na zachodzie i południu kraju pokazać nawet 15 stopni. Stanie się to podczas przejścia kolejnego układu niżowego, a więc nie ominie nas porywisty wiatr i obfite opady, jednak zdarzy się też coś przyjemnego – wskazują.
To coś „przyjemnego” to rozpogodzone niebo. Słoneczne dni mogą jednak zepsuć silniejszy wiatr. Mimo to można liczyć na istnie wiosenną aurę.
Cały przyszły tydzień zapowiada się nietypowo ciepło. Średnia temperatura powietrza wyniesie od 4 do 6 stopni powyżej normy wieloletniej, a to oznacza anomalię ekstremalną, jak na styczeń. Nieco mniej, ale też ciepło, będzie również w pierwszym tygodniu lutego – podkreślają eksperci.
Źródło: Twojapogoda.pl.
Polecany artykuł: