Na granicy z Ukrainą każdego dnia pracuje ponad pół tysiąca strażaków. Zarówno strażacy zawodowi, jak i ochotnicy pomagają uchodźcom w punktach recepcyjnych w oraz w organizacji transportu lub relokacji uchodźców w głąb kraju.
- Ubiegłej doby dokonaliśmy 210 takich przewozów transportem autobusowym oraz ponad 12 tys. uchodźców zostało przewiezionych w głąb kraju, również przy wykorzystaniu transportu kolejowego. Oczywiście strażacy są na każdym punkcie recepcyjnym – powiedział nadbryg. Babiec.
Pogoda nie pomaga
Pracy jest sporo, a pogoda nie ułatwia pomocy. – Zmienne warunki sprawiły, że ostatniej doby musieliśmy rozłożyć ponad 50 ogrzewanych namiotów, które głównie w porze nocnej pozwalają uchodźcom ogrzać się. Dzięki temu mogą oni w komfortowych warunkach poczekać na autobus czy pociąg. Na każdym punkcie recepcyjnym, przy każdym dworcu kolejowym bądź autobusowym, czy w każdym innym miejscu, gdzie jest taka potrzeba takie namioty zostały rozłożone. Na razie jest ich ponad 50, ale gdy będzie taka konieczność oczywiście tych namiotów będzie więcej – poinformował szef podkarpackich strażaków.
Polecany artykuł: