Pijany kierowca pojechał na stację po alkohol. Miał dożywotni zakazem prowadzenia pojazdów

2022-01-12 14:02

Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, ale grozi mu do 7 lat więzienia. To 25-latek, który wsiadł z kółko z promilami i sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. A wszystko zaczęło się na stacji paliw w Besku pod Sanokiem. Kierowca z promilami przyjechał tam kupić alkohol. Wtedy jeden ze świadków zadzwonił po mundurowych i do momentu ich przyjazdu, zajmował 25-latka rozmową.

gorzów policja alkomat

i

Autor: materiały Lubuska Policja/ Materiały prasowe zdjęcie ilustracyjne

Policjanci, którzy udali się na interwencję zastali zgłaszającego, który wskazał im nietrzeźwego kierowcę. Mundurowi ustalili, że widział on, jak kierowca samochodu marki Renault wjeżdża na teren stacji paliw, a następnie wchodzi do budynku po alkohol. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że kierujący osobówką to 25-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Szybko także potwierdziło się, że młody mężczyzna jest pijany. Miał blisko 3 promile alkoholu, co więcej był już karany za jazdę na podwójnym gazie i ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

CZYTAJ TAKŻE: Krzeszów: Bez powodu pobili 26-latka. Kopali go po głowie i całym ciele

Odpowie przed sądem

- 25-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za swoje zachowanie mężczyzna będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności - tłumaczą policjanci z Sanka.

W Rzeszowie zrobiło się zimowo
Sonda
Czy pijani kierowcy powinni być surowiej karani?