Ryszard Rembiszewski zdradził sposób na główną wygraną. „Pan Lotto” wyjawił, kiedy pada najwięcej szóstek
Tę postać pamiętają wszyscy. Widzowie Ryszarda Rembiszewskiego zapamiętali jako „Pana Lotto”. „Życzę państwu wysokich wygranych” – to hasło przeszło do historii telewizji. Rembiszewski losowania prowadził przez ćwierć wieku od 1983 do 2008 roku. Pytany w rozmowie z portalem gazeta.pl o to, czy nie przeszkadza mu łatka, która do niego przylgnęła wprost stwierdził - Miałem problem tylko wtedy, kiedy po prawie 25 latach odchodziłem z Totalizatora Sportowego. Czułem wielki żal do ówczesnego prezesa, który nie pozwolił mi pożegnać się z widzami". Charakterystyczny głos i sposób mówienia sprawiły, że pokochali go widzowie w całym kraju.
Jak grać, żeby wygrać? "Pan Lotto" zdradza tajemnicę
Wiele osób od lat szuka sposobu na wygraną głównej nagrody w Lotto. Niektórym się to udaje, o czym mówi historia. Najwyższa wygrana w Polsce padła w marcu 2017 roku w małopolskim Skrzyszowie. Szczęśliwiec wygrał tam dokładnie 36 mln 726 tys. 210 zł 20 gr. Ale powiedzmy sobie szczerze, że takie wygrane nie trafiają się często. Kogo można by pytać o klucz do sukcesu, jak nie samego „Pana Lotto”? Ryszard Rembiszewski sekret zdradził już dosyć dawno temu. We wspomnianym wywiadzie z 2015 roku wprost stwierdził:
- Zawsze gram na chybił trafił. Jak kiedyś sprawdzałem, to wyszło mi, że większość szóstek pada na chybił trafił. Tylko ja mam ciągle chybił, a nie trafił – uchylił rąbka tajemnicy Rembiszewski, który jednak przyznał, że sam gra tylko w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z kumulacją. Jednak nie może pochwalić się dużą wygraną. Najwięcej udało mu się zgarnąć 120 złotych. „Pan Lotto” pewien sposób zatem zdradził, ale to, o czym pisaliśmy już wcześniej, także ma spore znaczenie. We wszystkim trzeba liczyć na łut szczęścia.
ZOBACZ: NAJBOGATSZE GMINY WIEJSKIE NA PODKARPACIU WEDŁUG "WSPÓLNOTY"