135 interwencji - tyle odnotowali minionej nocy podkarpaccy strażacy. 20 przypadków to zabezpieczanie uszkodzonych dachów, służby usuwały też uszkodzone drzewa i konary z chodników i jezdni.
Najbardziej niebezpiecznie było w powiatach rzeszowskim, dębickim i krośnieńskim. Prace strażaków potrwają jeszcze cały dzień:
- Apelujemy do państwa o ostrożność. Nie wchodźmy do parków, samochodów nie parkujmy pod drzewami i reklamami wielkopowierzchniowymi. Na wszelki wypadek pousuwajmy z balkonów i tarasów przedmioty, które zdmuchnięte mogą zrobić komuś krzywdę - prosi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
Wichura pozrywała linie energetyczne. O godzinie 8 rano 11 tysięcy odbiorców było bez prądu. Najwięcej uszkodzeń odnotowano w powiatach mieleckim, leżajskim, sanockim, tarnobrzeskim i bieszczadzkim.
Polecany artykuł: