Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, organziuje dziś przed dwoma szpitalami w regionie, tj. w Mielcu i Przemyślu ćwiczenia służb w związku z możliwością pojawienia się koronawirusa w regionie. Prace strażaków mogą wyglądać niepokojąco, bo przed placówkami medycznymi będą rozstawiane namioty pneumatyczne, które mogą w razie konieczności posłużyć do przygotowania pomieszczeń do wstępnej selekcji potencjalnych zainfekowanych osób, gdzie zajmować się nimi będzie personel medyczny. Póki co zagrożenia jednak nie ma:
- Raz jeszcze podkreślam, że są to tylko i wyłącznie ćwiczenia polegające na sprawdzeniu możliwości technicznych sprzętu w powyższym zakresie oraz zweryfikowaniu funkcjonujących procedur i należy zachować spokój - informuje Małgorzata Waksmuszka - Szarek, rzecznik Ewy Leniart.
Co ważne, na Podkarpaciu nikt nie jest zarażony. Wirus dotarł już jednak do Polski. Wczoraj w nocy odnotowano pierwszy przypadek w Zielonej Górze. Pacjent przebywa w szpitalu i wiadomo, że czuje się dobrze.
Dodajmy, że odpowiednie prewencyjne kroki podjęły między innymi rzeszowskie uczelnie wyższe. Pisaliśmy o tym tutaj:
W szkołach odwoływane są wyjścia do kin i wyjazdy na wycieczki. Tadeusz Ferenc odwołał przy tym wszystkie miejskie imprezy masowe, a MPK dezynfekuje autobusy.
Polecany artykuł: