- Na Podkarpaciu rolnicy zmagają się z rekordowymi zbiorami ziemniaków, co prowadzi do problemów ze sprzedażą i niskich cen.
- Podkarpacka Izba Rolnicza apeluje do konsumentów o bezpośrednie zakupy u producentów, by wspierać lokalne gospodarstwa.
- Ceny ziemniaków u rolnika są znacznie niższe niż w sklepach, co czyni je atrakcyjną opcją dla konsumentów.
Klęska urodzaju na Podkarpaciu. Podkarpacka Izba Rolnicza apeluje o zakupy bezpośrednio u rolników
Podkarpacie zmaga się w tym roku z nadwyżką ziemniaków. Jak informuje Wiesław Lada, dyrektor biura Podkarpackiej Izby Rolniczej, plony są znacznie wyższe niż w ubiegłym roku. – W zeszłym roku szacowaliśmy zbiory na około 30 ton z hektara, w tym roku wynoszą one od 40 do nawet 50 ton – słyszymy. Ziemniaki są okazałe, ale pojawia się problem z ich sprzedażą, bo rolnicy nie mają gdzie ich zbyć.
Sytuacja różni się w zależności od rodzaju umów zawartych przez producentów. – Ci, którzy mają kontraktacje lub stałe umowy sprzedaży, mają mniejszy problem, ale pozostali borykają się z nadmiarem towaru i niskimi cenami – tłumaczy Wiesław Lada.
Podkarpacka Izba Rolnicza prowadzi kampanię promującą zakup polskich ziemniaków, najlepiej bezpośrednio od rolników. – Zachęcamy konsumentów, aby odwiedzali gospodarstwa i kupowali ziemniaki prosto od producentów. Cena u rolnika wynosi od 20 do 40 groszy za kilogram, podczas gdy w sklepach ziemniaki kosztują od 1 zł do 1,50 zł lub więcej – słyszymy. – Są tanie, smaczne i zdrowe - dodaje Lada.
W ubiegłym roku susza znacznie ograniczyła plony ziemniaków. W tym roku warunki były korzystniejsze, stąd obfite zbiory. – Także w Polsce sytuacja jest podobna, nadwyżki ziemniaków występują w wielu regionach – słyszymy.
Podkarpacka Izba Rolnicza wskazuje też na szerszy problem z cenami płodów rolnych w Polsce. Niskie ceny dla rolników nie przekładają się na ceny detaliczne dla konsumentów. Na przykład zboże kosztuje obecnie 600–700 zł za tonę, a cena chleba w sklepach wynosi 7-8 zł. - 15-20 lat temu chleb przy podobnych lub wyższych cenach zboża kosztował dwa, trzy razy mniej – zauważa dyrektor biura Podkarpackiej Izby Rolniczej.
W tej sytuacji najprostszy sposób na wsparcie lokalnych rolników i zakup tanich produktów to bezpośredni kontakt z gospodarstwami. Podkarpacka Izba Rolnicza apeluje: kupujmy polskie ziemniaki prosto od producentów.
