Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 9 w Wierzawicach.
- Policjanci zatrzymali radiowóz, by sprawdzić co się stało. Zauważyli, że mężczyzna leżał w kałuży krwi i był ranny w głowę. Potrzebował natychmiastowej pomocy. Na miejsce funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia, a sami przystąpili do udzielania poszkodowanemu pierwszej pomocy przedmedycznej. Zatamowali krwawienie i założyli opatrunek ochronny - informują leżajscy mundurowi.
Jak się okazało mężczyzna jadąc rowerem przewrócił się i uderzył głową w krawężnik. To wszystko dlatego, że był pijany. 48-latek miał blisko 3 promile.