Wypadek w Rakszawie
Policjanci z Łańcuta informują o groźnym wypadku, do którego doszło w niedzielę 13 grudnia po godzinie 22 na drodze wojewódzkiej nr 877 w Rakszawie. Alfa Romeo zakończyła podróż na przydrożnym drzewie:
- Jak ustalili łańcuccy policjanci pojazdem marki Alfa Romeo jechał 19-letni mieszkaniec gminy Żołynia. Młody kierowca wyprzedził jadący przed nim samochód, jednak po zakończeniu manewru utracił panowanie nad swoim pojazdem i wjechał w betonowy, przydrożny przepust, a następnie uderzył w drzewo - wyjaśniają mundurowi.
Samochód został kompletnie zniszczony, a nastolatek był w nim zakleszczony. Konieczna była pomoc strażaków, by go uwolnić. Młody mężczyzna trafił do szpitala, a jego obrażenia na szczęście nie są groźne. Okazało się, że do wypadku przyczynił się alkohol w jego organizmie - badanie stanu trzeźwości dało wynik ponad promila.
Pijani kierowcy na drogach Podkarpacia
Niestety, choć policjanci mówią głośno, że alkohol to najczęstsza przyczyna wypadków na drogach, wciąż nie brakuje pijanych kierowców. Tylko w weekend 12-13 grudnia w powiecie łańcuckim poza 19-latkiem z alfy zatrzymano 38-latka kierującego audi z ponad promilem alkoholu w organizmie i 54-latka z dwoma promilami.