Dominikanie już po kwarantannie
Ostatni czas nie jest dla Dominikanów szczególnie łaskawy. Kilku z braci przechorowało koronawirusa, a pozostali zostali objęci kwarantanną. To oznaczało, że nie mogli spotykać się z wiernymi w swoim kosciele. Kiedy tylko go otwarli, zdarzyło się nieszczęście.
Kradzież w kościele Dominikanów
Bracia na swoim oficjalnym profilu na FB 3 maja przed godziną 15 poinformowali o kradzieży, do której doszło w ich kościele. Ktoś przywłaszczył sobie skarbonkę z datkami. Sprawa została zgłoszona na policję. Bracia liczą też na to, że ktoś wiernych widział kogoś podejrzanego i pomoże w jego wskazaniu:
"Z przykrością informujemy, że dziś w godzinach dopołudniowych dokonano kradzieży w naszym kościele.
Została skradziona skarbona z ofiarami na potrzeby ubogich z naszej parafii, którymi opiekuje się Grupa Charytatywna św. Marcina de Porres.
Powiadomiliśmy już Policję w tej sprawie. Jeżeli ktokolwiek z Was przypadkiem widział kogoś, kto wynosi skarbonę z kościoła - prosimy o kontakt z najbliższą jednostką Policji lub z o. Przeorem pod nr tel. 694 480 668".
Msze u Dominikanów w Rzeszowie w czasie koronawirusa
Bracia poinformowali też, jakie środki ostrożności są wprowadzine w ich parafii w czasie epidemii:
- w kościele może znajdować się maksymalnie 75 osób
- należy mieć zasłonięte usta i nos
- prosimy zachować bezpieczny odstęp od siebie (2 m)
- prosimy o przyjmowanie Komunii Świętej na wyciągnięte dłonie
- znak pokoju wyrażamy przez skinienie głowy