Odcinkowy pomiar prędkości

i

Autor: WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Porady dla kierowców

Kierowcy szukają sposobu na oszukanie odcinkowego pomiaru prędkości. Czy to w ogóle możliwe?

2024-04-08 12:00

Odcinkowy pomiar prędkości to jedna z tych rzeczy, od których kierowcy chcieliby być jak najdalej. Niektórzy z nich szukają sposobu, jak można oszukać urządzenie i nie dać poddać pomiarowi.

Czy da się oszukać odcinkowy pomiar prędkości?

My Polacy jako kierowcy słyniemy z tego, że zawsze szukamy sposobu na uniknięcie kary za wykroczenie, które ewidentnie popełniliśmy. Tak, to potwierdzony fakt. Kto z nas nigdy nie próbował dyskutować z policjantem, który zmierzył naszą nadmierną prędkość? Kto nigdy nie liczył, że zdjęcie z fotoradaru gdzieś się zawieruszy i do nas nie dotrze? Niektórzy zastanawiają się także, czy da się przechytrzyć odcinkowy pomiar prędkości i szukają najbardziej skutecznego sposobu. Czy taki w ogóle istnieje?

Najprostszym sposobem jest jazda z dozwoloną prędkością. To najprostsze i zarazem najbezpieczniejsze rozwiązanie, które jednak nie odpowiada części zmotoryzowanych. Jak działa odcinkowy pomiar prędkości? Wykorzystuje on dwie kamery. Jedna, umieszczona na początku pomiaru mierzy naszą początkową prędkość, a druga znajduje się na końcu odcinka. Tutaj istotny jest jedynie czas, w jaki pokonamy daną drogę. System oblicza naszą średnią prędkość i ocenia, czy przekroczyliśmy dopuszczalny limit czy jechaliśmy regulaminowo. 

Ten sposób ma zastosowanie tylko w jednym przypadku

Jeżeli zatem zbyt późno zorientowaliśmy się, że poruszamy się na odcinku z pomiarem prędkości, mamy kilka opcji, aby uniknąć mandatu. Możemy po prostu zatrzymać się na poboczu lub stacji benzynowej i odczekać chwilę. Wówczas czas pokonania trasy wzrośnie i system nie wykryje przekroczenia prędkości. Możemy też znacząco zwolnić i wyrównać ten moment, kiedy jechaliśmy za szybko.

Ten sposób ma zatem zastosowanie jedynie w przypadku, kiedy zagapiliśmy się i nie dostosowaliśmy naszej prędkości. Jeżeli ktoś chciałby używać go celowo, nie ma on żadnego sensu. Po co bowiem jechać szybko, żeby za chwilę zatrzymać się na przymusowy postój? Czy nie lepiej po prostu jechać zgodnie z przepisami? Przydatny może być tutaj tempomat, dzięki któremu będziemy mieli pewność, że nie jechaliśmy za szybko ani trochę. Co ważne, we wspomnianych przypadkach możemy także narazić się na mandat, ale nie za jazdę zbyt szybką, ale...zbyt wolną. Tak, to możliwe. Jeżeli pomiar ma miejsce na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu i będziemy jechali zbyt wolno, co doprowadzi do niebezpiecznych sytuacji, policja może nas ukarać. Podobnie w przypadku, kiedy postanowimy się tam zatrzymać, nie zjeżdżając na stację lub MOP, także musimy liczyć się z mandatem.

ZOBACZ: KARAMBOL W RZESZOWIE. KOBIETA WJECHAŁA W PRZECHODNIÓW

Bezmyślne zachowanie kierowcy na przejeździe kolejowym. Tam mogło dojść do tragedii.