Unia Europejska wprowadza zmiany na lotniskach. Powrót do dawnych zasad przewożenia bagażu podręcznego
Jeżeli podróżowaliście często samolotem na przestrzeni ostatnich prawie 20 lat, z pewnością przyzwyczailiście się do limitów płynów, które można było przewozić w bagażu podręcznym. Ograniczenie wprowadzone w 2006 roku zakładało, że przysługiwało nam jedynie 100 ml. Takie obostrzenia spowodowane były atakiem terrorystycznym w 2006 roku, w którym terroryści użyli płynnych materiałów wybuchowych. Początkowo nawet, całkowicie zakazano wnoszenia bagażu podręcznego, ale ostatecznie jednak stanęło na 100 ml płynu, które można było mieć przy sobie.
Od minionego roku lotniska zaczęły znosić te limity. Takie kroki były argumentowane sporymi możliwościami technologicznymi. Dzięki specjalnym skanerom można dokładnie prześwietlić, co znajduje się w bagażach pasażerów. Unia Europejska jednak ma pewne zastrzeżenia co do niezawodności skanerów działających na europejskich lotniskach. Zaznaczmy, że wykorzystują one metodę technologii tomografii komputerowej, dobrze znaną z medycyny.
Polecany artykuł:
Nowoczesne skanery jednak nie do końca skuteczne?
Jak czytamy na portalu wnp.pl., zgodnie z nowymi wytycznymi przygotowanymi przez unijnych urzędników, ponownie wprowadzony ma zostać zakaz przewożenia w bagażu podręcznym dużych butelek z płynami, a także dużych opakowań kosmetyków. Co istotne, pojemniki mniejsze niż 100 ml nadal będą mogły zostać w bagażu, ale pod jednym warunkiem. Trzeba będzie zakapować je w przezroczystą plastikową torbę, której pojemność nie przekracza 1 litra.
Takie zmiany na niektórych europejskich lotniskach mają zacząć obowiązywać już od 1 września. Na wszystkich portach lotniczych w Europie, gdzie do tej pory stosowano metodę wykorzystującą skanery, stopniowo wprowadzane będą podobne obostrzenia.
ZOBACZ: NIESAMOWITY ZACHÓD SŁOŃCA W RZESZOWIE