Dookoła Polski legendarną WSK-ą. Strażnik graniczny z Podkarpacia wyruszył w wyjątkową podróż

2025-07-10 15:38

Strażnik graniczny z Podkarpacia, st. chor. Kamil Ślusarczyk, ruszył w wyjątkową podróż dookoła Polski na zabytkowym motocyklu WSK 125 z 1985 roku. Bez GPS-a, z mapą i busolą w ręku, śpiąc pod namiotem i wożąc ze sobą zapasowy silnik oraz pamiątki z PRL-u, chce udowodnić, że prawdziwa przygoda wciąż istnieje.

  • Strażnik graniczny z Podkarpacia wyruszył w niezwykłą podróż dookoła Polski na zabytkowym motocyklu WSK 125 z 1985 roku.
  • Bez GPS-a, z mapą i busolą, śpiąc pod namiotem i wożąc ze sobą zapasowy silnik oraz pamiątki z PRL-u, chce udowodnić, że prawdziwa przygoda wciąż istnieje.
  • Ta wyprawa to hołd dla polskiej motoryzacji oraz ducha podróży sprzed ery cyfrowej.
  • Jakie wyzwania czekają na niego na trasie i czy uda mu się ukończyć podróż?

Strażnik graniczny z Podkarpacia wyruszył WSK-ą dookoła Polski

Niezwykła podróż rozpoczęła się dziś o poranku w Bieszczadach. Kamil Ślusarczyk, funkcjonariusz Straży Granicznej z placówki w Czarnej Górnej, wyruszył na wyjątkową wyprawę dookoła Polski. Co czyni tę podróż nietuzinkową? Strażnik graniczny przemierzy kraj na kultowym motocyklu WSK 125 z 1985 roku, unikając nowoczesnych technologii – zamiast GPS-a korzystać będzie z tradycyjnej mapy i busoli. Nocować zamierza pod namiotem, w duchu prawdziwej przygody, blisko natury.

Kamil Ślusarczyk od ponad 18 lat pełni służbę w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej. Jego codzienność to wymagające warunki i trudny teren, co nauczyło go odporności i umiejętności radzenia sobie w ekstremalnych sytuacjach. Te cechy z pewnością przydadzą się także podczas planowanej, około dwutygodniowej wyprawy. Motocyklowa pasja nie jest dla niego tylko rozrywką – to sposób na życie. W wolnych chwilach z zaangażowaniem odnawia zabytkowe jednoślady z czasów PRL-u, dając im nowe życie. Teraz postanowił przetestować swoją WSK-ę w realnych warunkach, pokonując trasę wokół granic kraju.

Pierwszym przystankiem na trasie była komenda Bieszczadzkiego Oddziału SG w Przemyślu, gdzie strażnik opowiedział o swojej pasji i planach generałowi brygady SG Tomaszowi Zybińskiemu. Komendant BiOSG życzył podróżnikowi powodzenia, dobrej pogody i wielu wrażeń, wręczając mu na drogę symboliczny talizman – generalskiego coina.

To podroż inna niż pozostałe 

Podróż WSK-ą nie będzie jednak łatwa. Warunki atmosferyczne już od samego startu nie sprzyjają – mimo to Kamil Ślusarczyk wystartował z artystycznej pracowni BiesCzadowa Kraina w okolicach Ustrzyk Dolnych z determinacją i uśmiechem. Nie tylko sprzęt jest oryginalny – również wyposażenie podróżnika robi wrażenie. W specjalnie wykonanej przyczepce wiezie zapasowy silnik oraz nietuzinkowe prezenty od przyjaciół: menażkę, konserwę turystyczną, ręcznie robioną siekierkę, kultowego walkmana i kasetę legendarnego bieszczadzkiego zespołu KSU – pierwsze wydanie. Ten zestaw nie tylko oddaje klimat PRL-u, ale również podkreśla więź z regionem i jego historią.

Wyprawa Kamila Ślusarczyka to nie tylko osobisty test wytrzymałości i umiejętności, ale też hołd dla polskiej motoryzacji oraz ducha podróży sprzed ery cyfrowej. Śledzić jego postępy można na profilu facebookowym @GarażPRL-u, gdzie dokumentowane będą kolejne etapy tej niezwykłej przygody. W czasach, gdy większość ludzi polega na nowoczesnych technologiach, podróż motocyklem sprzed czterech dekad, z papierową mapą i pod gołym niebem, wydaje się czymś niemal romantycznym – powrotem do korzeni, prostoty i prawdziwej wolności.

St. chor. SG Kamil Ślusarczyk bez wątpienia zasługuje na miano człowieka pozytywnie zakręconego – z pasją, odwagą i sercem do działania. Trzymamy kciuki za powodzenie wyprawy i niecierpliwie czekamy na relacje z kolejnych etapów podróży. Niech silnik WSK-i nie zawiedzie, a każdy kilometr niesie ze sobą nowe inspiracje.

ZOBACZ: Strażnik graniczny z Podkarpacia wyruszył WSK-ą dookoła Polski

Straż Graniczna szkoli się z wykorzystania tarcz ochronnych
Rzeszów Radio ESKA Google News