Wypadek przy pracy a praca zdalna
Dziennik Gazeta Prawna nie ma wątpliwości - wypadek w prywatnej kuchni, na przykład polanie się wrzącą herbatą, w czasie pracy zdalnej to także wypadek przy pracy, a pracownikowi należy się wypłata pieniędzy! Pracownikowi, któremu przydarzył się wypadek w trakcie home office należą się pieniądze z ubezpieczenia wypadkowego w ZUS, a jeśli to nie pokrywa szkody, resztę dopłaca pracodawca:
- Znam przypadek, gdy pracownik wykonujący obowiązki w domu poparzył się wrzątkiem, robiąc herbatę i jednocześnie rozmawiając przez telefon w służbowej sprawie. W takiej sytuacji nie ma wątpliwości, że jest to wypadek przy pracy, choć do zdarzenia doszło w kuchni prywatnego domu - mówi Małgorzata Lorenc z firmy Lorenc – Doradztwo Kadrowe i Personalne w rozmowie z DGP.
Co ciekawe, jednocześnie pracodawca ma niewielki wpływ na przestrzeganie zasad BHP przez swoich pracowników w czasie pracy zdalnej. Pozostaje zatem liczyć na ich zdrowy rozsądek i wzajemne zaufanie.
Praca zdalna: Dopłata do rachunków
Jednocześnie Dziennik Gazeta Prawna pracownicy w czasie pracy zdalnej mogą żądać od pracodawcy rekompensaty za poniesione koszty, na przykład wyższe rachunki za prąd i takie żądanie będzie jak najbardziej zasadne. Niestety, ustawa covidowa milczy jednak w tej sprawie, wydaje się zatem, że w tej kwestii sporo zależy od dobrej woli pracodawcy.