Koronawirus: Tłumy w sklepach i na ulicach
Po ogłoszeniu zmian w 4. etapie odmrażania polskiej gospodarki rzeszowianie tłumnie ruszyli na miasto. Na ulicach można zauważyć większy ruch samochodów, podobnie w sklepach czy parkach.
Od 30 maja zostanie zniesiony obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu (przy zachowaniu odpowiedniego dystansu społecznego). Do tego przestanie obowiązywać zakaz zgromadzeń (z limitem 150 osób). Będzie można już radować się na weselach, opalać w solariach, czy wreszcie bawić w kinach i teatrach. Czy to oznacza, że koronawirusa już nie ma?
Koronawirus: Nowe zachorowania na Podkarpaciu
Choć Polacy powoli wracają do normalności, wciąż odnotowywane są nowe zarażenia koronawirusem. W chwili pisania tego artykułu (29 maja) na Podkarpaciu były dwa nowe przypadki - mężczyźni w sile wieku z powiatów brzozowskiego i przemyskiego.
Od pczątku epidemi w regionie wykazano 382 zakażenia, a życia 35 osób nie udało się uratować.
Koronawirus to kłamstwo?
W sieci można znaleźć liczne teorie spiskowe na temat koronawirusa. Są nawet tacy, którzy uważają, że go nie ma. Dlaczego bowiem rząd pozwala Polakom na tak wiele, choć wciąż są nowe zachorowania? Odpowiedź jest prosta, a udzielił jej sam premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Jak wyjaśnił, sukcesem jest fakt, że w Polsce nie doszło do lawiny zakażeń i niewydolności służby zdrowia. W polskich szpitalach są zakażeni, ale są i wolne łóżka. Nie ma więc w obecnej sytuacji obaw, że trzeba będzie selekcjonować chorych i zabraknie dla nich respiratorów. Tylko to sprawia, że 4. etap odmrażania gospodarki wchodzi w życie, a każdy z nas musi liczyć postawić na własny rozsądek.