Działacze Konfederacji zaatakowani w Mielcu
W sobotni wieczór w popularnym w Mielcu klubie Hades doszło do ataku na kilku działaczy podkarpackiej Konfederacji. To tam spotkali się członkowie partii, wraz ze startujący w wyborach do Sejmu Michałem Poluboczkiem. Jak przekazuje sztab kandydata, spotkanie zostało zorganizowane przez lidera podkarpackiej Konfederacji i to właśnie wtedy doszło do „gorszącego incydentu”.
Napastnik groził i opluł działaczy Konfederacji
Całe zajście rozegrało się około godziny 22.00, gdy do lokalu Hades w Mielcu wszedł napastnik. Z relacji przesłanej przez sztab wyborczy Michała Poluboczka, mężczyzna zaraz po wejściu do klubu Hades zaczął grozić znajdującym się w środku osobom.
Mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny, a prośby załagodzenia sytuacji były bezskuteczne. Mężczyzna kilkukrotnie opluł właściciela lokalu, który jest również miejscowym działaczem Konfederacji – informuje sztab kandydata Konfederacji.
Członkowie sztabu Michała Poluboczka informują, że w pewnym momencie mężczyzna uległ namowie swojego kolegi i opuścił lokal. W przesłanym komunikacie zaznaczają, że na miejscu ustalili, że „delikwent ma opinię grubego gangstera”.
- Na pytanie o jego tożsamość rozmowa z osobami, które go znają od razu się kończyła – zaznaczają pracownicy sztabu.
ZOBACZ: Działacze Konfederacji zostali zaatakowani w Mielcu. Mężczyzna pluł i groził
Policja: była interwencja, nie ma zgłoszenia
Mł. asp. Bernadetta Krawczyk z KPP w Mielcu poinformowała nas, że w poniedziałek nie ma jeszcze oficjalnego zgłoszenie. Oficer prasowa mieleckiej jednostki potwierdziła sobotnią interwencję w klubie Hades. Ta dotyczyła agresywnego zachowania jednego z gości.
Policjanci, którzy interweniowali początkowo nie spotkali na miejscu osoby zgłaszającej zajście. W międzyczasie kilkukrotnie patrolowali rejon klubu i dopiero po pewnym czasie na w Hadesie pojawił się właściciel. Jak informuje nas mł. asp. Krawczyk mężczyzna miał podjąć decyzję, czy sprawa zostanie zgłoszona.