Artura C. usłyszał zarzuty
Sprawca tragicznego wypadku, który miał miejsce w poniedziałkowy wieczór w miejscowości Grochowe na Podkarpaciu usłyszał zarzuty. W wtorek, 19 sierpnia 43-letni Artur C. trzeźwiał w policyjnym areszcie. Dziś (w środę, 20 sierpnia) został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Zarzucono mu popełnienie czterech przestępstw.
Zarzucono mu popełnienie przestępstwa spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Ponadto zarzucono mu kierowanie samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości już przy uprzedniej karalności za to samo przestępstwo. Zarzucono mu także niezatrzymanie się do kontroli drogowej pomimo sygnałów dźwiękowych i świetlnych wydawanych przez funkcjonariuszy policji. Nadto zarzucono mu kierowanie gróźb karalnych wobec członka rodziny – informuje Konrad Włoszczyna, z Prokuratury Rejonowej w Mielcu.
Jak dodaje prokurator, podejrzany przyznał się do trzech pierwszych zarzuconych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Nie przyznał się natomiast do popełnienia czwartego zarzuconych mu czynów, czyli kierowania gróźb karalnych. Do tego czynu również odmówił składania wyjaśnień. Wobec sprawcy zostanie skierowany wniosek do Sądu Rejonowego w Mielcu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Podejrzanemu za te przestępstwa łącznie grozi do 30 lat pozbawienia wolności – informuje prok. Konrad Włoszczyzna.
CZYTAJ TAKŻE: Mieszkańcy wsi Grochowe o tragicznym wypadku. „Potężny huk”,”ogromna tragedia”
Tragiczny wypadek we wsi Grochowe. Nie żyje troje młodych osób
W poniedziałek, po godzinie 21.00 policjanci z wydziału ruchu drogowego KPP Mielec, jadąc drogą powiatową, zauważyli przed sobą kierującego autolawetą, który jechał środkiem jezdni. Przy próbie zatrzymania pojazdu do kontroli policjanci nadali sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierujący samochodem podjął próbę ucieczki.
Artur C. nie udzielił pierwszeństwa prawidłowo przejeżdżającemu samochodowi marki Seat na skrzyżowaniu we wsi Grochowe w woj. podkarpackim, doprowadzając do zderzenia się pojazdów. Uderzenie w bok pojazdu było na tyle silne, że samochód z trójką młodych osób zatrzymał się na pobliskim słupie sieci energetycznej. Pojazd był zakleszczony, a z wraku wyciągnięto trzy ciała. Były to osoby w wieku 12, 18 i 19 lat. Artur C. został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik pokazał, że miał blisko półtora promila alkoholu w swoim organizmie.
Polecany artykuł: