Polak podobno nmądry po szkodzie, uczy się na własnych błedach i nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki. W przypadku 22-latka z powiatu łańcuckiego te powiedzenia nie mają żadnego zastosowania w praktyce.
Młody mężczyzna pędził jak szalony volkswagenem passatem po drogach Kraczkowej. Przy ograniczeniu do 70 km/h jechał aż 155 km/h. To nie jedyne przewinienie, jakie ma na koncie - po zatrzmaniu przez policję i przebadaniu alkomatem okazało się, że ma 0,4 promila alkoholu w organizmie.
Niestety, pod wpływem jeździł już wcześniej, a nawet spowodował wtedy kolizję:
- Okazało się, że mężczyzna już wcześniej stracił prawo jazdy w związku z kolizją spowodowaną pod wpływem alkoholu. Objęty był również zakazem prowadzenia pojazdów wydanym przez Sąd Rejonowy w Łańcucie - wyjaśnia Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
Teraz za złamanie sądowego zakazu grozi mu do 5 lat więzienia. Drogowy pirat odpowie też za przekroczenie prędkości i jazdę pod wpływem alkoholu. Mundurowi poinformują też sanepid, bo 22-latek złamał zakaz wychodzenia z domu.