Europejski Stadion Kultury

i

Autor: Eska Znamy artystów drugiego kolektywu Europejskiego Stadionu Kultury.

Wydarzenia

Znamy artystów drugiego kolektywu Europejskiego Stadionu Kultury. Kto wystąpi na wydarzeniu?

2025-04-18 9:58

Podczas tegorocznej edycji Europejskiego Stadionu Kultury w Rzeszowie po raz kolejny spotkają się artyści z różnych zakątków Europy, tworząc unikalne muzyczne kolektywy. Właśnie poznaliśmy drugi z nich – Wiktor Dyduła z Polski i gruziński zespół MokuMoku wspólnie wystąpią na Koncercie Głównym, łącząc pop-rockowe emocje z energetycznym fusion jazzu, hip-hopu i elektroniki. Szykuje się niezapomniane widowisko!

Festiwal Wschód Kultury – Europejski Stadion Kultury 2025 nabiera rozpędu. Organizatorzy ogłosili właśnie drugi kolektyw tegorocznego Koncertu Głównego. To zapowiedź wyjątkowego spotkania muzycznych światów, które połączy Polskę i Gruzję. Na scenie w Rzeszowie 27 czerwca wystąpi duet: Wiktor Dyduła i MokuMoku. Szykuje się koncert pełen emocji, energii i eksperymentów.

To połączenie może zaskakiwać, ale właśnie na tym polega siła Europejskiego Stadionu Kultury – by łączyć pozornie odległe estetyki i kultury w jedną spójną, artystyczną opowieść. W tym roku polsko-gruziński kolektyw obiecuje fuzję gitarowych brzmień, hip-hopowych rytmów, jazzowych improwizacji i chwytliwych refrenów, które – jak zapowiadają organizatorzy – na długo zostaną w głowie publiczności.

Co wiemy o artystach drugiego kolektywu ESK 2025? 

Wiktor Dyduła to artysta, którego trudno zaszufladkować. Choć szerszej publiczności dał się poznać jako finalista popularnego programu talent show, jego droga muzyczna nie przypomina typowego scenariusza. Zamiast pójść utartym szlakiem, Dyduła postanowił iść pod prąd i samodzielnie zdefiniować swoją muzyczną tożsamość. Efektem tej artystycznej podróży jest debiutancki album „Pal Licho!” – szczery, emocjonalny i różnorodny stylistycznie. Od nostalgicznych ballad po buntownicze hymny młodego pokolenia. Dyduła nie boi się poruszać ważnych tematów, a jego teksty często zostają z słuchaczem na dłużej.

Największy rozgłos przyniósł mu singiel „Tam słońce, gdzie my”, który podbił polskie listy przebojów, docierając na pierwsze miejsce zestawienia AirPlay i zdobywając nominację do Fryderyka 2025 w kategorii „Utwór Roku – Pop”. Inne utwory, takie jak „Adios” czy „Ćwierć wieku”, tylko potwierdziły jego talent jako autora tekstów, kompozytora i wokalisty z charakterem.

Drugą stronę kolektywu reprezentuje gruziński zespół MokuMoku – żywiołowa formacja z Tbilisi, której nie sposób przypisać do jednej stylistyki. Ich twórczość to odważne połączenie hip-hopu, jazzu, elektroniki i tanecznego groove’u, często wzbogaconego o lokalne inspiracje. Zespół zyskał międzynarodowy rozgłos dzięki występom na prestiżowych festiwalach, takich jak MadCool w Madrycie, Bristol Upfest, Tbilisi Open Air czy Black Sea Jazz Festival.

Ich ostatni album „Off The Record” (2023) to świadectwo muzycznego niepokoju i eksperymentu. Znajdziemy na nim odniesienia do kultury lat 90., miejskiego chaosu i klasycznego gruzińskiego stylu mugham, który przewija się m.in. w singlu „Say What You Say”. MokuMoku to zespół, który nie boi się łamać konwencji i za każdym razem na scenie zostawia całą swoją energię.

Przypomnijmy, że pierwszy z kolektywów tworzą: grupa z Ukrainy - Kazka oraz Lanberry, polska artystka młodego pokolenia. Kazka to zespół, który zdobył międzynarodową popularność, przełamując bariery językowe i kulturowe. Ich utwór "Płakała" zdobył rekordowe wyniki wyświetleń na YouTube, przekraczając 470 milionów, a ich electro-folkowy styl łączy tradycję z nowoczesnością, budując mosty między wschodem a zachodem.

Z kolei Lanberry, autorka przebojów takich jak "Piątek" czy "Gotowi na wszystko", jest jednym z najważniejszych głosów młodej Polski. Jej muzyka i kompozycje zdobyły liczne nagrody, a sama artystka stała się ikoną popkultury. Lanberry jest również uznawana za jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci na polskiej scenie muzycznej.

ZOBACZ: Ile w kopertę na komunię świętą w 2025?

Obsługiwał znanych artystów, dziś jest ich kolegą. Wiktor Dyduła wciąż nie wierzy w swój sukces!
Rzeszów Radio ESKA Google News