Złodziej-cwaniaczek. Ukradł drewno z lasu i zapowiedział, że to nie ostatni raz

i

Autor: pixabay

Złapany na kradzież drewna

Złodziej-cwaniaczek. Ukradł drewno z lasu i zapowiedział, że to nie ostatni raz

2023-03-14 12:44

Strażnicy leśni z Nadleśnictwa Kołaczyce namierzyli złodzieja drewna. Właściciel tartaku z nieukrywaną szczerością przyznał, że to nie był jego pierwszy raz. Ponieważ musi zapłacić za swój czyn zapowiedział, że wróci do lasu, żeby odrobić straty, ale nie da się już złapać.

Strażnicy z Nadleśnictwa Kołaczyce namierzyli złodzieja drewna w sobotę, 11 marca. Przy okazji obchodu kompleksów leśnych w okolicy Bieździedzy. Fotopułapka „wysłała” im zdjęcie ciągnika rolniczego w lesie.

– Po dotarciu na miejsce zauważyli świeży pień po ściętej jodle, przykryty gliną i gałęziami. To miało zamaskować kradzież. Zobaczyli też ślady ciągnika rolniczego – opisała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.

W ustaleniu sprawcy kradzieży leśnikom pomógł dron. Na obrazie z kamery zobaczyli stojący ciągnik ze skradzionym drewnem. Gdy przyjechali na posesję, drewno było już gotowe do „przetarcia” na prymitywnym traku.

Jak przekazał Łukasz Krzakiewicz, komendant posterunku straży leśnej w Nadleśnictwie Kołaczyce, właściciel ciągnika i tartaku przyznał się do kradzieży. – Powiedział też, że nie był to jego pierwszy raz, a skoro został złapany, będzie musiał znowu ukraść drewno, żeby „odrobić straty”. Zarzekał się przy tym, że następnym razem nie da się już złapać – przekazał Łukasz Krzakiewicz.

Miłośnik darmowego drewna dostał już mandat w wysokości 500 zł za nieuprawniony wjazd do lasu pojazdem silnikowym. Ale to nie koniec konsekwencji, jego sprawą zajmie się teraz sąd.

– Kradzież drewna o wartości do 500 złotych jest wykroczeniem za które grozi grzywna, sąd również orzeka nawiązkę w wysokości podwójnej wartości skradzionego surowca. Kradzież drewna o wyższej wartości podlega już karaniu z artykułów kodeksu karnego – poinformowała RDLP w Krośnie.

Niezwykła pasja rzeszowianki, która zamyka las w szkle