Autonomiczne taksówki zamiast kierowcy? Uber nawiązuje współpracę z kolejną firmą
Zamawiając taksówkę, jednocześnie zamawiamy kierowcę, który po nas przyjeżdża i odwozi pod wskazany adres. Jednak jak się okazuje, całkowicie niezbędny w tym przypadku jest tylko samochód. Kurs może się odbyć bez obecności kierowcy. Taksówka bez kierowcy to dla wielu z nas jednak sytuacja trudna do wyobrażenia. Ale to prawda, taka funkcja jest już dostępna. Jak informuje Reuters, wspierana przez koncern General Motors firma Cruise nawiązała współpracę z Uberem. Kontrakt zakłada, że Cruise przekaże swoje autonomiczne samochody do Ubera w kilku amerykańskich miastach.
Wprawdzie o tym rozwiązaniu słyszeliśmy już wcześniej, ale firma Cruise w ubiegłym roku musiała wstrzymać projekt, po tym, jak na ulicach San Francisco jeden z jej autonomicznych samochodów spowodował wypadek. Wnioski zostały jednak wyciągnięte i firma wprowadziła poprawki, które zostały przetestowane. Już niedługo po amerykańskich miastach znów mogą poruszać się autonomiczne taksówki nadzorowane przez kierowców wspomagających.
Taksówki bez kierowcy to przyszłość branży
Od października ubiegłego roku Uber prowadzi współpracę ze wspieraną przez Google firmą Waymo. Wspomniany projekt nie będzie zatem premierowym w Stanach Zjednoczonych. Również sam Uber próbował wprowadzić na własną rękę autonomiczne przejazdy, ale po analizie korzyści finansowych, które nie były oszałamiające, wycofano się z tego już w 2020 roku.
W temacie przejazdów bez kierowców do powiedzenia ma też trochę Tesla. Dowodzona przez Elona Muska firma już niedługo ma zaprezentować swoją ofertę. Wszystko wskazuje więc na to, że autonomiczne przejazdy już wkrótce mogą być czymś całkowicie normalnym i widok samochodu bez kierowcy nikogo nie będzie dziwił. Kiedy doczekamy się tego w Polsce?
ZOBACZ: MIESZKAŃCY TYCH OSIEDLI W RZESZOWIE MAJĄ NAJWIĘKSZY PROBLEM Z PARKOWANIEM