W biegu udział brali nie tylko sportowcy, dla których bieganie to codzienność. Bieg Niepodległości to doskonała okazja, aby aktywnie spędzić czas całą rodziną i tak właśnie było na trasie dzisiejszych zawodów. - Zuzia ma dopiero 15 miesięcy, to jest nasz wspólny bieg, chociaż na razie ona siedzi wygodnie w wózku, ale to za rok może się już zmienić – śmiał się jeden z uczestników wyścigu.
Trasa biegu prowadziła przez ulice Kościuszki, pl. Farny, Grunwaldzką, Piłsudskiego, Cieplińskiego, Zygmuntowską, Jagiellońską, 3 Maja, Lubomirskich i Hetmańską do promenady nad zalewem, którą uczestnicy dobiegną do Lisiej Góry. Stamtąd wrócili wzdłuż Wisłoka do ul. Szopena, następnie aleją Lubomirskich, ul. 3 Maja i Kościuszki i finiszowali na mecie w Rynku. Cały dystans wynosił 10 km.
Jedną z największych atrakcji biegu była ogromna biało-czerwona flaga, która zamykała peleton sportowców. Na mecie, każdy mógł sobie zrobić zdjęcie na podium, bo każdy kto skończył bieg, mógł się czuć jak zwycięzca.
Polecany artykuł: