Czy szkoły będą zamknięte?
W Polsce widać wyraźny wzrost zachorowań na koronawirusa jesienią. Dziennie Ministerstwo Zdrowia odnotowuje ponad tysiąc nowych przypadków. Nowe ogniska pojawiają się na imprezach rodzinnych, ale też w placówkach zdrowia, DPS-ach, zakładach pracy i szkołach. Czy te ostatnie w związku z drugą falą koronawirusa mogą być ponownie zamknięte? Dariusz Piontkowski, szef MEN, zdecydowanie temu zaprzecza:
- Nie chcemy reagować w ten sposób, by wszystkie szkoły zamykać, chyba że będzie jakaś dramatyczna sytuacja epidemiczna. Wydaje mi się, że sam fakt, że ktoś choruje w okolicach Warszawy, nie oznacza, że w okolicach Szczecina musimy zamykać szkoły. I tej logiki będziemy się raczej trzymali - powiedział 29 września na antenie Programu I Polskiego Radia.
Wnioskować zatem można, że tak, jak do tej pory, lekcje będą odbywały się zdalnie lub w trybie mieszanym tylko w wybranych szkołach, a nawet pojedynczych klasach.
Koronawirus w szkołach
Dodajmy, że w poniedziałek 28 września ministerstwo informowało, że w trybie mieszanym w całym kraju pracowało 288 placówek oświatowych, a 96 w trybie zdalnym. To oznacza, że ponad 48 tysięcy placówek pracowało stacjonarnie.
Koronawirus: Krótsze lekcje
Co ważne, MEN dopuszcza skrócenie lekcji w czasach pandemii, zwłaszcza tych online do 30 minut:
- Wprowadziliśmy taką możliwość. Chodzi głównie o kształcenie na odległość. Zbyt długa praca przed ekranem komputera nie jest najlepszym rozwiązaniem - wyjaśnił Piontkowski.
Co ważne, podstawa programowa pozostaje bez zmian.