Jazda "na czołgistę" zimą. Powszechny błąd kierowców
Zimą utrzymanie auta bywa męczące, a jazda na tzw. czołgistę jest kusząca. Codziennie odśnieżanie samochodu bywa czasochłonne. Należy jednak pamiętać, że zadbanie o nienaganny stan auta może uchronić przed wysokim mandatem. W Polsce każdego roku sypią się mandaty za jazdę „na czołgistę”. Policjanci w takich przypadkach bywają nieustępliwi, a tłumaczenia raczej nie pomogą. Nieodśnieżony samochód to spore zagrożenie w ruchu drogowym. Jaka kara grozi za jazdę "na czołgistę" w 2025 roku?
ZOBACZ: Mandaty w 2025 roku. Za te wykroczenia słono zapłacimy
Jazda „na czołgistę”. Co to oznacza?
Mandat „na czołgistę” wynika przepisów o ruchu drogowym, a dokładnie z art. 66. W nim czytamy, że samochód, który uczestniczy w ruchu drogowym ma być zbudowany, wyposażony i utrzymany, tak aby korzystanie z niego "nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę". A także, "zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu".
Jazda „na czołgistę”. Nawet 500 zł mandatu
Niestarannie odśnieżone auto może być powodem mandatu. Zaśnieżona przednia szyba zmniejsza nasze pole widzenia, a śnieg znajdujący się na na samochodzie może podczas jazdy ograniczyć widoczność kierowcom jadących za nami.
Zgodnie z obowiązującymi w 2025 roku przepisami, jazda na czołgistę grozi mandatem o wysokości do 3000 zł oraz 12 punktów karnych. Dodatkowo, trzeba pamiętać o tym, że za nieodśnieżone światła można otrzymać mandat w wysokości 300 zł i 8 punktów karnych. Zaś za zaśnieżone, nieczytelne tablice rejestracyjne dodatkowe 500 zł i 8 punktów karnych.