W miejscowości Knapy na Podkarpaciu w czwartek 4 maja wieczorem runęła paralotnia z dwoma mężczyznami. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala.
Jak poinformowała Anna Klee-Bylica z zespołu prasowego podkarpackiej policji, paralotnia, którą lecieli dwaj mężczyźni spadła z wysokości ok. 100-150 metrów.
– Nie żyje 44-letni instruktor, natomiast 35-letni kursant został ranny i trafił do szpitala – dodała.
Jak zaznaczyła policjantka, powiadomiona została Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która wyjaśniać będzie przyczyny katastrofy.
Na miejscu wypadku, pod nadzorem prokuratura, do późnych godzin pracowały służby.