Wyjątkowe spotkanie w bieszczadzkim lesie. Wszystko zarejestrowano na nagraniu
Bieszczady od lat fascynują miłośników dzikiej przyrody swoją tajemniczością i nieokiełznanym charakterem. To właśnie tutaj, w gęstych lasach i na malowniczych połoninach, można natknąć się na prawdziwe cuda natury. Jednym z takich niezwykłych momentów było ostatnie spotkanie leśników z Nadleśnictwa Baligród z niedźwiedziem brunatnym, które udało się uwiecznić na nagraniu.
Nagranie to zostało udostępnione na oficjalnym profilu Nadleśnictwa Baligród na Facebooku, gdzie szybko zyskało ogromną popularność wśród internautów. W komentarzach pod postem pojawiły się liczne wyrazy zachwytu nad urodą i gracją zwierzęcia. Użytkownicy pisali: - Oj ładny misiek . Wiosnę czuje, A ten jegomość już się obudził? Czy jeszcze nie spał? Nie za wcześnie misiu się obudziłeś? Jeszcze jest śnieg, nie ma nic do jedzenia, idź jeszcze spać. Za mało futrowałeś jesienią, to teraz głodny jesteś...
Bieszczady to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie można spotkać niedźwiedzie brunatne w ich naturalnym środowisku. Te potężne drapieżniki są symbolem dzikiej przyrody i od lat fascynują zarówno naukowców, jak i miłośników natury. Obserwacja ich zachowań w naturalnym środowisku dostarcza cennych informacji na temat ich życia i zwyczajów.
Polecany artykuł:
Leśnicy od lat obserwują niedźwiedzie
Leśnicy z bieszczadzkich nadleśnictw od lat monitorują populację niedźwiedzi w regionie, wykorzystując do tego celu m.in. fotopułapki. Dzięki nim udało się zarejestrować wiele interesujących momentów z życia tych zwierząt. Obserwacje te są nie tylko fascynujące dla widzów, ale również stanowią ważne źródło informacji dla naukowców i leśników, którzy na ich podstawie mogą podejmować działania mające na celu ochronę tych zwierząt oraz ich siedlisk. Warto pamiętać, że niedźwiedzie brunatne są gatunkiem chronionym, a ich populacja w Polsce jest stosunkowo niewielka.
Nadleśnictwo Lutowiska także pochwaliło się materiałem dokumentującym obecność niedźwiedzia. Na zdjęciu opublikowanym na profilu facebookowym widzimy świeże ślady zostawione przez popularnego misia.
Co zrobić, gdy zobaczymy ślady niedźwiedzia?
W jednym z filmów Nadleśnictwa Baligród, Kazimierz Nóżka zwraca uwagę na fakt, iż nawet teraz, zimą, nie wszystkie niedźwiedzie poszły spać. Cały czas można je spotkać, a co za tym idzie, należy zachować szczególną ostrożność. W marcu na niedźwiedzie będziemy mogli natknąć się częściej, w końcu wielkimi krokami zbliża się wiosna.
Nigdy tak nie było, że wszystkie niedźwiedzie, nawet jak spadł śnieg, poszły spać. Zawsze, od kiedy pamiętam, nawet zimą przy sporych mrozach można było spotkać tropy czasem dojrzałych niedźwiedzi - podkreśla doświadczony leśnik.
Leśnik zaznaczył, jak trzeba się zachować, gdy spacerując po lesie zauważymy ślady obecności niedźwiedzi, szczególnie te świeże. Na nagraniu Nóżka, jako przykład, pokazuje znaki po niedźwiedziu na śniegu.
W tym przypadku poszedł zapewne jakiś stary samiec. Pamiętajcie, nie idziemy tymi tropami, nie zaglądamy, nie sprawdzamy gdzie poszły niedźwiedzie. Jeżeli ślady są świeże, koniecznie trzeba się wycofać ze względu na swoje bezpieczeństwo - podkreśla.
ZOBACZ: To jedna z najstarszych osad w Bieszczadach. O jej przyszłości zdecydował król Władysław Jagiełło
