Karymszyna to gigant, który drzemie
Karymszyna to superwulkan, który znajduje się w naprawdę dużej odległości od Polski. Został odkryty dopiero w 2006 roku i przeraził naukowców. Ci określili, że wewnątrz znajdują się pokłady ciepłej lawy, co oznacza, że gigant nie wygasł, a jedynie drzemie. Eksperci oszacowali, że ostatnia erupcja Karymszyny miała miejsce pół miliona lat temu, co w skali geologicznej wcale nie jest odległym terminem. Wiadomo także, że ewentualna erupcja byłaby ogromna i poważnie zaszkodziłaby życiu na całym globie.
ZOBACZ: Kule gradu zniszczyły domy i uprawy. Mieszkańcy szacują straty
Skutki erupcji Karymszyny odczuje cały świat
Superwulkan Karymszyna położony jest tysiące kilometrów od granic Polski. Naukowcy ostrzegają jednak, że skutki wybuchu wulkanu mogłyby dotknąć cały świat i spowodować globalna katastrofę klimatyczną.
Właśnie w ten sposób Karymszyna mogłaby zagrozić Polsce. Zanieczyszczenie atmosfery pyłem wulkanicznych bezpośrednio wpłynęłyby na życie Polaków, powodując zatrucie wody, pogorszenie jakości powietrza, a co za tym idzie głód spowodowany problemami w rolnictwie.
Ogromne ilości gazów i pyłów wyrzuconych do atmosfery mogłyby doprowadzić do zjawiska znanego jako „zima wulkaniczna". Polegałoby ono na znacznym ochłodzeniu klimatu w skali globalnej, co miałoby katastrofalne skutki dla rolnictwa, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. To prosta droga do niedoborów żywności, wzrostów cen i potencjalnych kryzysów lub wojen – tłumaczą eksperci z portalu Twojapogoda.pl.
Źródło: Twojapogoda.pl
Polecany artykuł: